Remont powinien potrwać około 4 lat. Protestujący poinformowali, że zamierzają zostać w Jowicie do niedzieli.

Od piątkowego wieczoru kilkadziesiąt osób okupuje DS Jowita w centrum Poznania. Studenci sprzeciwiają się planom likwidacji akademika.

Dom studencki został wyłączony z użytkowania; od obecnego roku akademickiego nie mieszkają w nim studenci. Władze uczelni informują, że szukają pieniędzy na remont obiektu, szacowany koszt modernizacji to ok. 100 mln zł. Rektor uczelni prof. Bogumiła Kaniewska zapewniła, że do końca jej kadencji nie zapadnie decyzja o sprzedaży "Jowity".

"Stoję po waszej stronie. Jestem absolutnie zwolennikiem tego, żeby studenci mieli dostęp do akademików. Jowita zostaje. Przy takich propozycjach, na jakie się władze uczelni zgodziły, jeszcze w tym roku wystąpią do nas z wnioskiem o środki finansowe na projekt techniczny i pozwolenie na budowę. Jak się zacznie proces projektowania, będzie pozwolenie na budowę, to będziemy po tej całej procedurze finansowej. Będą środki na to, żeby ten akademik odnowić" – zapowiedział minister nauki, zwracając się do studentów protestujących w obronie "Jowity".

Reklama

Protestujący przekazali z kolei ministrowi list otwarty w imieniu studentów i pracowników UAM oraz innych uczelni w kraju wspierających okupację Domu Studenckiego Jowita. W liście znalazł się m.in. postulat ponownego uruchomienia "Jowity" jako taniego, publicznego akademika.

"Żądamy zadeklarowania planu zapewnienia miejsc w akademiku dla co najmniej 10 proc. osób studiujących na każdej uczelni publicznej w Polsce. Ten odsetek winien rosnąć z biegiem czasu. Czynsze w akademikach powinny być obniżane i utrzymywane na najniższym możliwym poziomie. Istniejące akademiki powinny być remontowane i unowocześniane, a ich zasób powiększany" – zapisano w liście otwartym do ministra. (PAP)

Autorzy: Rafał Pogrzebny, Anna Jowsa