W ostatnim dziesięcioleciu te małe baterie zaczęły przekształcać sektor transportu i energii, tak samo jak działo się to w przypadku elektroniki. Nowe dane pokazują, jak w krótkim czasie posunęła się do przodu technologia baterii i wskazują, jak bardzo jeszcze może się rozwinąć.

Najnowszy indeks cen akumulatorów litowo-jonowych BloombergNEF wskazuje, że aktualna średnia ważona cena akumulatorów litowo-jonowych wynosi 137 USD za kilowatogodzinę. To spadek z prawie 1200 USD za kilowatogodzinę w 2010 r., co oznacza baterie potaniały o prawie 90 proc. w ciągu około 10 lat.

ikona lupy />
Cena akumulatora litowo-jonowego, średnia ważona wolumenem ze wszystkich sektorów / Bloomberg

Istnieje znaczna rozbieżność między cenami ogniw w zależności od zastosowania. Akumulator używany w autobusie jest tańszy niż akumulator używany w elektrycznym samochodzie osobowym, a ten jest mniej kosztowny niż akumulator używany do stacjonarnego magazynowania energii w sieci energetycznej. Jednak w każdym zastosowaniu akumulatory te wkraczają obecnie na rynki transportu publicznego, pojazdów osobowych i sieci elektrycznych.

Reklama

W ostatnim dziesięcioleciu rynek akumulatorów bardzo się rozwinął. W 2010 r. do powstającego przemysłu pojazdów elektrycznych i stacjonarnego magazynowania energii dostarczono akumulatory, których łączna moc nie przekraczała pół gigawatogodziny. Teraz ta suma wynosi 526 gigawatogodzin, prawie 1100 razy więcej. BloombergNEF przewiduje, że do 2030 r. pojazdy i systemy magazynowania energii będą zużywać ponad 9 tys. gigawatogodzin z akumulatorów.

ikona lupy />
Cena pakietu baterii ważona wolumenem według sektora / Bloomberg

Dla rozwoju rynku baterii litowo-jonowych szczególnie istotna jest jedna liczba: to 100 USD za kilowatogodzinę. Przy tej cenie początkowy koszt elektrycznego samochodu osobowego będzie taki sam lub mniejszy niż w przypadku podobnego modelu z silnikiem spalinowym.

Gdy cena baterii osiągnie ten magiczny poziom, produkcja baterii w masowych ilościach i rozbudowa sieci ładowania samochodów będą rosły w miarę potrzeb.

ikona lupy />
Skumulowane zapotrzebowanie na akumulatory litowo-jonowe do zastosowań w pojazdach elektrycznych i magazynowaniu energii / Bloomberg

W obecnej chwili jeszcze nie wiadomo czy rosnący rynek baterii stał się już samospełniającą się prognozą, ale jesteśmy już blisko tego etapu. Dlatego warto zadać pytanie, które być może pomoże nam określić, co wydarzy się w przyszłości. Czy baterie to tylko produkt? A może litowo-jonowe ogniwa tworzą własne rynki?

Exxon Mobil Corp rozpoczął prace nad akumulatorami litowo-jonowymi w latach siedemdziesiątych XX wieku - w czasie, gdy nawet główne firmy naftowe szukały alternatyw dla silnika spalinowego. W tamtym momencie baterie były produktem, który dopiero szukał zastosowania. Jednak elektronika użytkowa, która pojawiła się w późniejszym okresie, nie mogłaby istnieć bez baterii. W takim ujęciu to baterie stworzyły rynek.

Dziś odpowiedź na to pytanie jest jednak bardziej skomplikowana. W przypadku samochodów elektrycznych akumulator jest zasadniczo produktem. Samochody, nawet elektryczne, istnieją od ponad wieku i producenci nie czekali na ekonomiczne akumulatory litowo-jonowe, aby stworzyć rynek. Energia elektryczna to nowy sposób zasilania samochodów, ale samochód to nadal samochód.

Nieco inna sytuacja jest w przypadku magazynowania energii w sieci energetycznej. W końcu paliwo to zmagazynowana energia, a niedrogie akumulatory litowo-jonowe stworzyły nowy rynek dla zmagazynowanych elektronów na znaczną skalę. Stworzyli również nowe rynki dla usług, które operatorzy akumulatorów mogą oferować sieci energetycznej.

Co więc będzie dalej, gdy baterie staną się tańsze, bardziej wydajne i będą produkowane na masową skalę? Prawdopodobne jest, że więcej baterii stworzy nowe rynki, o których teraz nawet jeszcze myślimy. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku historii narodzin iPoda. Toshiba wynalazła 1,8-calowy dysk twardy, ale nie miała pojęcia, co z nim zrobić. Kierownictwo Apple wiedziało - i stworzyło wraz z nim nowy rynek.