Goniec.pl opublikował na facebookowym profilu wygenerowany przez sztuczną inteligencję film, na którym sześciomiesięczna Madzia z Sosnowca opowiada o tym, jak została zabita przez swoją matkę. „Moja śmierć zszokowała całą Polskę. Pozwól, że ci o tym opowiem” – mówi sztucznie wygenerowana dziewczynka. Szokujący materiał został już usunięty. Nie był pierwszym i pewnie nie będzie ostatnim. Co charakterystyczne, nastawione na klikalność serwisy celowo sięgają po wizerunek znanych nieżyjących osób. Ich dobra osobiste nie są już chronione, a rodzina, nawet najbliższa, też nie może ich bronić.

– Jedynym w miarę pewnym sposobem dochodzenia roszczeń w takiej sytuacji byłby pozew o ochronę kultu pamięci osoby zmarłej – mówi Agnieszka Wiercińska-Krużewska, adwokat z WKB Lawyers. Zastrzega jednak, że najbliższa rodzina musiałaby wykazać, że nieżyjącą osobę przedstawiono w złym świetle. Jeśli informacje przedstawione na filmie są prawdziwe, byłoby to w zasadzie niemożliwe.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie odpowiada wprost na pytanie, czy widzi potrzebę zmiany prawa. Przyznaje, że zgodnie z orzecznictwem ochrona dóbr osobistych wygasa wraz ze śmiercią, wskazując jednocześnie na możliwości wynikające z kultu pamięci osoby zmarłej. Zdaniem niektórych prawników większą ochronę można wywodzić z praw majątkowych do wizerunku. Tyle że sąd musiałby wcześniej uznać, że podlegają one dziedziczeniu.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.

Reklama