Gazeta przypomina, że w Polsce w wyniku Covid-19 od początku epidemii zmarło 4849 osób. "To więcej niż w Chinach, gdzie z tego powodu śmierć poniosły 4634 osoby, a od kwietnia – jak wynika z tamtejszych oficjalnych statystyk – nie zmarł nikt" - zaznacza dziennik.

Wskazuje przy tym, że do niechlubnego polskiego rekordu przyczyniły się ostatnie dni. "W środę resort zdrowia poinformował o 236 zgonach osób zakażonych koronawirusem. A analitycy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego prognozują, że najwięcej będzie ich tuż przed świętami Bożego Narodzenia" - pisze "Rz". "To skutek szczytu zachorowań, który prawdopodobnie przyjdzie na przełomie listopada i grudnia" - wyjaśnia "Rz".

Gazeta zauważa również, że w dodatku kończą się miejsca w szpitalach i wolne stanowiska respiratorowe. "Przykładowo na Mazowszu i w Małopolsce wolnych miejsc jest mniej niż 500, a respiratorów zaledwie 12" - podaje.

Zaznacza również, że pandemia zmienia zachowania ludzi. "W ostatnim tygodniu daje się zauważyć istny exodus z centrów handlowych – z badania Shopper Trak Index wynika, że w tygodniu do 25 października spadek liczby klientów wynosił niemal 50 proc. rok do roku" - pisze gazeta. "Po miesiącach odrabiania strat polski handel ponownie staje przed ogromnymi wyzwaniami, a ograniczeń dla pracy sklepów przybywa. Efektem wprowadzenia godzin dla seniorów (10–12) są obroty mniejsze nawet o 40–50 proc." - zaznacza.

Reklama

"Ale szalejąca epidemia to problem nie tylko Polski" - podkreśla. "W minionym tygodniu w Europie wirusem zakaziło się oficjalnie blisko półtora miliona osób, to połowa wszystkich przypadków na świecie" - dodaje.