Jak powiedziała podczas środowej konferencji prasowej w Madrycie rzeczniczka rządu Maria Jesus Montero, władze wspólnot autonomicznych Hiszpanii będą samodzielnie decydowały o zaostrzaniu lub luzowaniu przepisów przeciwepidemicznych.

Z zapowiedzi przedstawicielki gabinetu premiera Pedra Sancheza wynika, że pomimo poszerzenia prerogatyw rządów wspólnot autonomicznych, nie będą one mogły jednak ogłaszać nocnej godziny policyjnej. Ta obowiązuje w Hiszpanii od października 2020 roku na podstawie przepisów o stanie zagrożenia epidemicznego.

We wtorek premier Sanchez ogłosił, że po 9 maja stan zagrożenia epidemicznego przestanie obowiązywać. Przypomniał, że choć trwał on ponad pół roku, to jednak jego przepisy były łagodniejsze niż podczas pierwszego stanu zagrożenia epidemicznego pomiędzy marcem a czerwcem 2020 roku. Wówczas zakazano obywatelom wychodzenia z domów bez ważnych powodów, takich jak np. konieczność udania się do pracy.

Reklama

Według rządu Hiszpanii utrzymywanie drugiego stanu zagrożenia epidemicznego nie jest konieczne ze względu na nasilenie się procesu szczepień w całym kraju. Gabinet Sancheza spodziewa się, że już w sierpniu zaszczepionych zostanie 70 proc. obywateli.

Tymczasem w środę służby medyczne Katalonii ogłosiły, że wraz ze wzrostem dynamiki zakażeń w regionie przywrócona zostanie możliwość wprowadzania kordonów sanitarnych w powiatach tej wspólnoty autonomicznej.