Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego terenu przy ul. Nowohuckiej, który – jak podkreślają urzędnicy – jest terenem zielonym, ale nie jest lasem – przyszły potencjalny właściciel mógłby postawić budowle o wysokości do 32 m.

Dokument z planem sprzedaży "lasku" prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podpisał w kwietniu. Przeciwko takim zamiarom protestuje część mieszkańców, którzy zwracają uwagę m.in. na walory przyrodnicze tego terenu. Także w miejskich dokumentach obszar ten jest kwalifikowany jako „cenny przyrodniczo”. Sprawę w ostatnich dniach opisywali krakowscy dziennikarze.

W środę projekt uchwały o sprzedaży „lasku paprociowego” miał być tematem sesji Rady Miasta, jednak – jak poinformował we wtorek PAP kierownik biura prasowego magistratu Dariusz Nowak – uchwała został wyłączona z porządku obrad i nie wiadomo, kiedy będzie procedowana.

Kierownik zaznaczył także, że w związku ze sprzeciwami mieszkańców o sprzedaży „lasku paprociowego”, jako zieleni publicznej, Wydział Skarb UMK zdecydował o ponownej analizie tej sprawy.

Reklama

Biegły rzeczoznawca teren przy ul. Nowohuckiej wycenił na 12,5 mln zł.

Lasy na terenie Krakowa zajmują 4 proc. powierzchni. Miasto podkreśla, że chciałoby podwoić tę powierzchnie do 2040 r. posadzić 7 mln drzew.

Według badań (lotnicze skanowanie laserowe) na terenie Krakowa rośnie ok. 6,2 mln drzew – ok. 5 mln w lasach (miejskich, państwowych, prywatnych) i 1,2 mln na terenach pozaleśnych (ok. 200 tys. na terenach miejskich i 1 mln na terenach prywatnych). Lasy zajmują w mieście powierzchnię prawie 1,4 tys. ha, przy czym ponad 900 ha to własność miasta, ok. 265 ha – państwa, ok. 150 ha – własność prywatna; ok. 55 ha – własność inna.(PAP)

autor: Beata Kołodziej