W niemieckich metropoliach niedobór mieszkań to coraz większy problem. Związek Miast i Gmin poleca lokatorom poszukiwanie nieruchomości na wsi.

Jak podkreśla przewodniczący Związku Miast i Gmin Gerd Landsberg, w rozmowie z grupą medialną Funke, ponad 1,3 mln mieszkań, „zwłaszcza na obszarach wiejskich, stoi pustych”. Zdaniem Landsberga „rozsądny byłby zatem lepszy rozwój tych regionów” (chodzi szczególnie o transport). Na przykład poprzez zapewnienie nowych połączeń lub "reaktywowanie linii kolejowych, aby ludzie mogli tam mieszkać” – dodaje.

Cel niemieckiego rządu to ukończenie budowy 400 000 nowych mieszkań rocznie. W ocenie Landsberga jest on „ledwo osiągalny”. Do utrudnień przyczyniają się m.in. czynniki związane z niedoborem gruntów, wzrost cen nieruchomości, ale także problemy ze znalezieniem budowlańców – podaje serwis Spiegel.

Reklama

Ponadto, jak zaznaczają niemieckie media, na sytuację wpływają także rosnące stopy procentowe oraz „zapotrzebowanie na energooszczędne renowacje”, co sprawia, że prace budowlane są jeszcze droższe.

Mieszkania w Niemczech – „ponure perspektywy” na przyszłość?

Z mapy platformy Statista, opartej na szacunkach Instytutu Badań Ekonomicznych w Kolonii – gdzie przedstawiono stosunek oddanych lokali* do popytu w latach 2021-2025 – wynika, że niedobór mieszkań może być szczególnie kłopotliwy w południowej części Niemiec oraz Zagłębiu Ruhry. (*liczba oddanych mieszkań odnosi się do poziomu z lat 2016-2020)

Mniej niż 40 proc. zapotrzebowania na nieruchomości będzie można pokryć np. we Frankenthal (Nadrenia-Palatynat) oraz w Wuppertalu (Nadrenia Północna-Westfalia).

Prognozy sugerują, że „ponure perspektywy” mogą też dotyczyć niektórych dużych miast – np. Kolonii (48 proc.) oraz Stuttgartu (53 proc.).

ikona lupy />
statista.com / Media