Miesiąc temu, po notyfikacji w Komisji Europejskiej, wydawało się, że podpis ministra Waldemara Budy i skierowanie rozporządzenia do ogłoszenia w Dzienniku Ustaw to tylko formalność. Szef MRiT już na początku roku wielokrotnie zapowiadał te zmiany. W jego opinii miały one ukrócić tzw. patodeweloperkę. Tymczasem, do momentu zamknięcia tego wydania, na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt wciąż był na etapie skierowania do podpisu ministra. Na przesłane przez DGP pytania, co jest powodem zwłoki, oraz czy i kiedy minister je podpisze, odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że raczej nie podpisze. Podobno w końcówce kampanii wyborczej nie chciał dawać politycznym konkurentom amunicji, narażając się na zarzut, że zmieniając przepisy przyczyni się do dalszego wzrostu cen mieszkań. Teraz wśród przedsiębiorców pojawiła się obawa, że pod wpływem wyniku wyborów mógł zmienić zdanie.