– Statystyki budowlane GUS mogą budzić skojarzenia z sytuacją po wybuchu kryzysu finansowego jesienią 2008 r. W Łodzi i Krakowie, ubiegłoroczne spadki liczby rozpoczętych mieszkań były nawet wyższe niż wtedy – przyznaje ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.

ikona lupy />
Rozpoczęte budowy / GetHome.pl

I dodaje, że zarówno 12 lat temu, jak i obecnie, przyczyną gwałtownego spadku aktywności inwestycyjnej firm deweloperskich był spadek dostępności kredytów mieszkaniowych, a w konsekwencji – sprzedaży mieszkań. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w 2022 r. popyt najbardziej zmniejszył się we Wrocławiu, bo aż o 43%!

Reklama
ikona lupy />
Sprzedane mieszkania / GetHome.pl

Odwrót kupujących

Warto zwrócić uwagę, że szczególnie w Warszawie i Gdańsku odwrót kupujących, a także spadek liczby rozpoczynanych mieszkań, zaczął się dużo wcześniej. Powodem były ceny lokali, które wykraczały poza finansowe możliwości kupujących, zwłaszcza posiłkujących się kredytem. Ci, którzy nie chcieli płacić bajońskich sum coraz częściej decydowali się na przeprowadzkę do miejscowości okalających metropolie, gdzie mieszkania są bardziej dostępne.

Zmiana preferencji kupujących spowodowała boom budowlany w wielu powiatowych miasteczkach. Jednak czy utrzymał się on w sytuacji zapaści na rynku kredytów hipotecznych? Z danych GUS wynika, że odcięcie od kredytów nie oszczędziło lokalizacji podmiejskich. Co ciekawe, są też i takie powiaty, w których deweloperzy zaczęli budowę większe niż w 2021 r. liczby mieszkań.

Np. w okolicach Warszawy powiatami, w których GUS odnotował wzrost liczby rozpoczętych mieszkań są warszawski zachodni (aż o 19%) i miński. Natomiast o 25-40% mniej mieszkań powstaje w powiatach legionowskim, wołomińskim, piaseczyńskim i pruszkowskim. – Wygląda na to, że tam, gdzie ceny mieszkań są względnie niskie, deweloperzy wciąż znajdują na nie chętnych – mówi ekspert GetHome.pl.

ikona lupy />
Rozpoczęte budowy / GetHome.pl

Z kolei w okolicach Krakowa aktywność inwestycyjna firm deweloperskich wrosła w powiecie krakowskim, zaś w okolicach Wrocławia większą niż rok wcześniej liczbę mieszkań zaczęli budować deweloperzy w powiatach średzkim, świdnickim i trzebnickim.

Ceny mieszkań w podmiejskich lokalizacjach

Według BIG DATA RynekPierwotny.pl, w powiecie mińskim średnia cena metra kwadratowego mieszkań oferowanych przez tutejsze firmy deweloperskie wynosiła w 2022 r. niespełna 8,2 tys. zł za m kw. Natomiast w sąsiadującej z tym powiatem warszawskiej dzielnicy Wesoła średnia przekracza 10,6 tys. zł za metr.

Dodajmy, że w okolicach Warszawy nowe mieszkania kosztują obecnie średnio nieco ponad 8,5 tys. zł za m kw., czyli niemal o 40% mniej niż średnio w stolicy. Jeszcze większa różnica cenowa, bo wynosząca aż 46%, występuje między Wrocławiem i miejscowościami okalającymi to miasto. Najmniejszy rozziew odnotowaliśmy w Gdańsku i okolicach.

ikona lupy />
Gdzie zapaść na rynku mieszkaniowym? Ceny mieszkań / GetHome.pl

Przymierzając się do zakupu mieszkania w którejś z podmiejskich lokalizacji trzeba mieć jednak na uwadze, że i tam ceny się nie zatrzymały. Ba, w okolicach Poznania nowe mieszkania podrożały przez ostatnich 12 miesięcy średnio o 9%, zaś w samej metropolii – o 7%.

Na drugim biegunie jest Wrocław, gdzie średnia cena metra kwadratowego w lutym była o 15% wyższa niż rok wcześniej. Natomiast w lokalizacjach podmiejskich mieszkania podrożały w tym okresie średnio o 3%. Z kolei w Warszawie i miejscowościach okalających stolicę wzrost średniej był taki sam (7%). Jednak np. w powiatach warszawskim zachodnim i mińskim tempo wzrostu średniej ceny metra kwadratowego było dwucyfrowe.

Ekspert GetHome.pl zwraca uwagę, że podmiejskie budownictwo mieszkaniowe rozwija się zwłaszcza tam, gdzie funkcjonuje kolej podmiejska lub jest trasa szybkiego ruchu. Np. atrakcyjność powiatu mińskiego wzrosła dzięki południowej obwodnicy Warszawy, która znacznie skróciła czas dojazdu do miasta. Z kolei w powiecie warszawskim zachodnim, w skład którego wchodzą miasta Błonie, Łomianki i Ożarów Mazowiecki, rosnący popyt na mieszkania jest efektem rozwoju gospodarczego. Powstają tu duże bazy logistyczne oraz zakłady produkcyjne, więc mieszkańcy mają pracę i perspektywę rosnących zarobków.

Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl