Program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” stał się głównym motorem napędzającym zakup mieszkań wśród osób poniżej 30 roku życia w II półroczu 2024 r.

„Dzięki programowi nabywcy uzyskali lepsze możliwości wyliczania zdolności kredytowej. Dopłaty do kredytów zagwarantowały im preferencyjne warunki finansowania na 10 kolejnych lat” – napisano w raporcie firm Metrohouse i Credipass

Jak pokazują zebrane przez te firmy dane, osoby poniżej 30. roku życia, którzy w IV kw. ubiegłego roku stanowiły 22 proc. wszystkich kupujących. To duża zmiana w porównaniu chociażby do II kw. 2023 r., kiedy „młodzi nabywcy” odpowiadali zaledwie za 8 proc. transakcji.

Reklama

Jak obliczają Eksperci finansowi Credipass, przeciętna rata kredytu na 350 tys. zł na 30 lat w programie była niższa o 47 proc. od przeciętnej średniej raty kredytu udzielonego na standardowych warunkach.

„W tym kontekście nie zaskakują statystyki, które wskazują, że w ramach programu przyjęto ponad 100 tys. wniosków o ten kredyt, a w końcówce roku stanowił on 60 proc. wolumenu wszystkich wypłaconych środków” - piszą w raporcie eksperci.

Średnia wartość zakupu – 440 tys. zł

Rządowy program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” został powołany, by wspierać zakup pierwszego mieszkania lub domu. Maksymalna wysokość kredytu, dla jednej osoby to 500 tys. zł, a dla małżeństwa lub rodziców z dzieckiem 600 tys. zł. O „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” można było się ubiegać zarówno na mieszkania z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Kredytobiorca nie mógł mieć więcej niż 45 lat oraz nie mógł posiadać tytułu własności lub spółdzielczego prawa do innej nieruchomości, z wyjątkiem działki, na której wzniesiony miał być kredytowany dom.

W styczniu Bank Gospodarstwa Krajowego – który jest operatorem programu – poinformował, że wstrzymał dalsze przyjmowanie wniosków. Jak czytamy w komunikacie BGK, „łączna wysokość wprowadzonych do systemu (…) kwot dopłat do rat do wypłaty w roku następnym i kolejnych latach (2025-2032), osiągnęła 75 proc. kwoty limitu wydatków budżetu państwa”.

Co znamienne, w IV kwartale zeszłego roku, jak podaje Metrohouse, średnia cena transakcyjna kupowanych mieszkań przez osoby poniżej 30. roku życia wyniosła 440 tys. zł. Kwota ta jest zbieżna z maksymalną zdolnością kredytową dla singla zarabiającego miesięcznie 5 tys. zł netto w ramach programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”.

„Warto pamiętać, że zdolność kredytowa w programie była liczona znacznie łagodniej. Nasz przykładowy singiel kupując mieszkanie w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 proc., miał zdolność kredytową na poziomie nawet ponad 470 tys. zł. Dziś przy takich zarobkach, przy standardowym kredycie może liczyć co najwyżej na 355 tys. zł. Różnica jest więc znaczna – ocenia Patryk Nowak z firmy Credipass.

ikona lupy />
Szacunkowa zdolność kredytowa singla/singielki / Forsal.pl / Patryk Koch

Jakie lokale najchętniej kupowali młodzi?

Z raportu wynika, że ze wszystkich transakcji zawartych przez pośredników Metrohouse w IV kw. 2023 r. najmłodsi nabywcy, czyli ci poniżej 30 roku życia, kupowali mieszkanie o średnim metrażu 53 m kw. W transakcjach dominują mieszkania od 46 do 55 m kw., chociaż 19 proc. lokali stanowią te największe – o metrażu ponad 66 m kw.

ikona lupy />
Jakie lokale najchętniej kupowali młodzi w IV kw. 2023 roku / Forsal.pl / Patryk Koch

Ponadto autorzy raportu podają, że wśród osób nabywających swoją pierwszą nieruchomość, najpopularniejsze są mieszkania dwupokojowe o metrażu do 50 m kw., które odpowiadają za co trzecią transakcję.

„Z uwagi na coraz wyższe wzrosty cen w największych miastach, zainteresowaniem cieszą się również lokalizacje podmiejskie, które o ile są dobrze skomunikowane z ośrodkami miejskimi, stanowią świetną alternatywę dla mieszkania w mieście” – napisano w raporcie.