W wywiadzie dla "PB" prezes PZFD był pytany m.in. o to, którymi problemami branży powinni w pierwszej kolejności zająć się rządzący. "Poprzedni rząd nie rozmawiał z samorządami - one były z zasady wrogie, bo opozycyjne. Nie rozmawiał też zanadto z inwestorami. Trzeba to zmienić. Jesteśmy też za tym, by dofinansować działalność planistyczną samorządów, na co zaplanowane są duże pieniądze w KPO" - podkreślił.
Słaby wizerunek deweloperów i konieczność poprawy
Dodał, że PZFD jest także "za instrumentem, na którym na początku wszyscy wieszali psy". "Mowa o ustawie lex deweloper, która zakładała, że w zamian za przyspieszoną procedurę podejmowania decyzji planistycznych inwestorzy będą przeznaczali pieniądze na infrastrukturę towarzyszącą, a więc placówki oświatowe czy drogi" - wyjaśnił Wandzel.
kolegami ze związku wiem, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nasz obecny wizerunek jest słaby i trzeba go poprawić, zaczynając od siebie" - stwierdził.
Kodeks etyczny PZFD i nowe standardy inwestycjiwandzel
Prezes PZFD przyznał, że deweloperzy jako środowisko mają sobie "na pewno wiele do zarzucenia". "Po rozmowach z koleżankami i
Wandzel poinformował, że związek jest "w trakcie wprowadzania dość rygorystycznego kodeksu etycznego, który będzie zestawem szczegółowych zasad obowiązujących na poszczególnych etapach inwestycji". "Chodzi nam o stworzenie standardów, które byłyby czymś więcej niż tylko spełnieniem przepisów. W ramach związku stworzyliśmy wewnętrzną komisję etyki i mediacji, która bada już pierwsze case'y" - powiedział. (PAP)
dap/ dki/