Jak poinformował w piątek hiszpański związek zawodowy CSIF, wspierający kobietę, która zaskarżyła państwowego ubezpieczyciela, tzw. Seguridad Social, w najbliższych dniach można spodziewać się podobnych skarg ze strony zakażonych pracowników służby zdrowia.

Podczas piątkowej konferencji prasowej władze CSIF podały, że chorej na Covid-19 pielęgniarce jednej z przychodni odmówiono wypłaty całości pensji za okres, gdy była ona na zwolnieniu lekarskim. Otrzymała jedynie 75 proc. wynagrodzenia.

Kierownictwo syndykatu wyjaśniło, że państwowy ubezpieczyciel uznał infekcję koronawirusem jedynie za tzw. wypadek przy pracy, co ogranicza możliwość odebrania pełnej pensji.

“Do czasu orzeczenia, które zapadło 21 maja w Talavera de la Reina, Seguridad Social nie uznał nigdy Covid-19 za chorobę zawodową, co potwierdzają statystyki” - sprecyzowały władze CSIF.

Reklama

Z akt procesu wynika, że zakażona pielęgniarka w pozwie przeciwko państwowemu ubezpieczycielowi wskazała, że jej zachorowaniu na Covid-19 towarzyszyło pojawienie się ciężkiego ostrego zespołu oddechowego. Ten tymczasem figuruje na liście schorzeń uznawanych za choroby zawodowe.

Na podstawie werdyktu, od którego Seguridad Social już zapowiedziała odwołanie, pozywająca ją pielęgniarka musi otrzymać wypłatę pełnego wynagrodzenia za okres swojej nieobecności w pracy spowodowanej infekcją SARS-CoV-2.

Marcin Zatyka (PAP)