Zamiast tego, praca jest zazwyczaj określana w wąskim ekonomicznym i prawnym sensie jako nie-domowe, prawnie skodyfikowane, płatne zatrudnienie – pisze zespół naukowców (Hannah J. Dawson, Liz Fouksman i William Monteith) w serwisie The Conversation. Ten model pracy jest jednak globalnym wyjątkiem. Zatrudnienie za wynagrodzeniem zostało wymyślone przez państwa europejskie w XVIII i XIX wieku w celu stworzenia przemysłowej siły roboczej. Zapewniło ono później ochronę socjalną, taką jak zasiłki chorobowe, urlopy i emerytury grupom głównie sprawnych, białych mężczyzn, poprzez to, co stało się znane jako „standardowy stosunek pracy”. Relacja ta była jednak zawsze dostępna tylko dla mniejszości ludzi poza Europą Zachodnią i Ameryką Północną.

Niedawne zmiany w organizacji produkcji doprowadziły do spadku zatrudnienia opartego na wynagrodzeniu w dużej części świata. Historycznym formom pracy o niepewnym charakterze, takim jak rolnictwo i handel na rynku, towarzyszyły niedawne fale dorywczej pracy. Sprawiło to, że coraz większa część siły roboczej jest niepewna, uboga i pozbawiona ochrony socjalnej. Jednocześnie technologie cyfrowe ułatwiły pojawienie się nowych form niepewnego (samo)zatrudnienia w rozwijającej się tzw. gig economy.

Praca nieformalna, domowa, nieodpłatna – to wciąż praca

Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że obecnie mniej niż jedna trzecia globalnej populacji w wieku produkcyjnym to „pracownicy najemni”. Mimo to wiele pojęć stosowanych przez rządy i naukowców do opisania pracy – „nieformalnej”, „domowej” czy „nieodpłatnej” – nadal zakłada, że normą jest zatrudnienie za wynagrodzeniem. W konsekwencji, sposoby myślenia o pracy coraz bardziej rozmijają się z codzienną rzeczywistością pracy większości ludzi na świecie.

Reklama

Dominacja pracy najemnej w polityce społecznej i politycznych wizjach przyszłości ma szkodliwe konsekwencje. Na przykład, prowadzi to do polityki społecznej, która wyklucza pracowników nieopłacanych i programów edukacyjnych, które nadają priorytet umiejętnościom dla miejsc pracy, które nie istnieją. Jednocześnie spowalnia to rozwój bardziej integracyjnych programów redystrybucyjnych, takich jak bezwarunkowe transfery pieniężne, które lepiej odpowiadają rzeczywistości życia bez wynagrodzenia.

Praca poza płacą

W nowej książce „Beyond the Wage: Zwyczajna praca w zróżnicowanych gospodarkach”, badacze podejmują wyzwanie zrozumienia „pracy” z perspektywy globalnej większości, dla której zatrudnienie za wynagrodzeniem nigdy nie było normą. „Beyond the Wage” wykorzystuje studia przypadków z całego świata. Dwa z nich pochodzą z RPA i Namibii, krajów o wysokich nierównościach i endemicznym bezrobociu, ale także eksperymentujących z szerokimi grantami socjalnymi i powszechnym dochodem podstawowym.

Być swoim własnym szefem

Rząd RPA w swojej polityce gospodarczej i edukacyjnej nadal promuje zatrudnienie za wynagrodzeniem, opierając się na założeniu, że nieformalne samozatrudnienie jest ostatnią deską ratunku dla bezrobotnych. Jednak wielu młodych ludzi jest gotowych podjąć ryzyko nieformalnej przedsiębiorczości zamiast nisko płatnej. To, co wielu nieformalnych przedsiębiorców ceni najbardziej w pracy na własny rachunek, to możliwość kształtowania życia i środków do życia na własnych warunkach.

Marzenie o pracy zarobkowej

Nieformalna przedsiębiorczość może przynieść niektórym korzyści. Jednak ideał pracy zarobkowej wciąż kształtuje wyobrażenie o tym, czego ludzie żądają i oczekują – nawet w miejscach, gdzie od dawna jest ona rzadkością.

Przykładowo w wiejskiej Namibii, gdzie stabilne formalne zatrudnienie jest bardzo rzadkie, to właśnie takiej pracy ludzie wciąż pragnęli bardziej niż bezpośrednich transferów pieniężnych czy grantów socjalnych. Taka „dobra” praca byłaby najlepszym sposobem na spędzenie czasu, przegonienie nudy i zarobienie pieniędzy. Wyniki badań sugerują, że nawet tym ludziom, których zawiódł obecny system pracy zarobkowej, trudno jest wyobrazić sobie inne formy aktywności, w tym pracę opiekuńczą, jako równie wartościowe.

Ta tęsknota za niematerialnymi korzyściami płynącymi z „właściwej” pracy odzwierciedla głębokie przywiązanie do XX-wiecznej wizji pełnego, stabilnego i dobrze płatnego zatrudnienia – choć dla wielu wizja ta nigdy nie odzwierciedlała rzeczywistości, a miejsca pracy w fabrykach są często słabo opłacane, niebezpieczne i niepewne. Nadszedł czas, by nie tylko stworzyć nowe sposoby zapewnienia środków do życia, ale także uznać opiekę i inne społecznie istotne działania za równie wartościowe jak praca zarobkowa.