Cała prawda o emigrantach w Wielkiej Brytanii. Oto fakty, które Londyn woli przemilczeć
Niewiele spraw rozpala emocje Brytyjczyków bardziej niż imigracja. Ponad połowa brytyjskiej opinii publicznej, podburzana przez część polityków, chce ograniczenia napływu emigrantów. Na rozbudzaniu antyimigracyjnych nastrojów cierpią również Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. A jakie są fakty?
Niewiele spraw rozpala emocje Brytyjczyków bardziej niż imigracja. Ponad połowa brytyjskiej opinii publicznej, podburzana przez część polityków, chce ograniczenia napływu emigrantów. Na rozbudzaniu antyimigracyjnych nastrojów cierpią także Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. A jakie są fakty? Zobacz.
1
Imigracja wzbudza ogromne emocje wśród mieszkańców Wielkiej Brytanii. Uwaga całego kraju skupia się na tysiącach nielegalnych imigrantów, którzy za wszelka cenę chcą dostać się na teren Zjednoczonego Królestwa z Francji tunelem pod kanałem La Manche. Wzmożona fala imigracji potęguje niechęć Brytyjczyków do obcokrajowców. Antyimigracyjne nastroje doskonale widać po rosnącym poparciu dla Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Ugrupowanie, któremu przewodniczy Nigel Farage, po majowych wyborach do Izby Gmin jest trzecią siła w Wielkiej Brytanii, ustępując pola tylko Partii Konserwatywnej i Partii Pracy.
Obecnie, obcokrajowcy stanowią prawie 16 procent z 31 milionów osób zatrudnionych w Wielkiej Brytanii.
Forsal.pl
2
Jak widać, w rzeczywistości Brytyjczycy przeceniają udziału imigrantów w populacji. W tegorocznym sondażu Ipsos MORI respondenci określali liczbę imigrantów w Wielkiej Brytanii na poziomie 21 procent, co znacznie odbiega od rzeczywiści. Według danych Urzędu Statystycznego w Wielkiej Brytanii liczba imigrantów to 13 procent populacji.
Imigracja w Wielkiej Brytanii rośnie praktycznie od 20 lat. Jednak w ostatnich dwóch latach, po dekadzie stabilizacji, liczba przesiedleńców znacząco wzrosła.
Forsal.pl
3 W Unii Europejskiej Wielka Brytania wcale nie jest najczęściej wybieranym kierunkiem dla emigrantów. Z danych Eurostatu wynika, że największa liczba imigrantów jest w Niemczech, a Zjednoczone Królestwo jest na drugim miejscu. Kolejne kraje z to: Włochy, Hiszpania i Francja. Polska w tym zestawieniu jest na 11 pozycji, przed Norwegią i Irlandią.
Forsal.pl
4
A jakich nacji jest najwięcej? Okazuje się, że imigranci z Polski i innych państw Unii Europejskiej, wcale nie są najliczniejszymi grupami przesiedleńców. Najliczniejsze grupy etniczne osiedlające się w Wielkiej Brytanii pochodzą spoza Unii Europejskiej. Najwięcej jest Chińczyków i osadników z Indii.
Jak na tle twardych danych wygląda bajka o "polskim hydrauliku" zabierającym pracę Brytyjczykom oraz wezwanie lidera UKIP Nigela Farage do opuszczenia UE i "odzyskania kontroli" nad granicami kraju?
Forsal.pl
5 Najwięcej imigrantów przyjeżdża do Wielkiej Brytanii głównie po to by pracować. Jest też duża grupa obcokrajowców, których celem przyjazdu jest nauka. Dwie trzecie tych, którzy zamierzają pracować ofert pracy poszukują dopiero po przybyciu na Wyspy.
Forsal.pl
6
W badaniu NatCen British Social Attitudes Survey, przeprowadzonym w 2013 roku, a opublikowanym w czerwcu 2014, 24 procent respondentów odpowiedziało, że najczęstszym motywem migracji jest poprawa warunków bytowych, w tym zasiłki i opieka społeczna.
Podczas legalnego pobytu w Wielkiej Brytanii obcokrajowcy mają prawo do pomocy społecznej. Jednak przytłaczająca większość osób korzystających z pomocy społecznej, takiej jak z diety i renty dla osób poszukujących pracy, to Brytyjczycy. Z łącznej liczby 5,3 mln osób korzystających z systemu pomocy, aż 93 procent to osoby z brytyjskim obywatelstwem, a tylko 7 proc. to obcokrajowcy.
Forsal.pl
7
Wśród obcokrajowców, którzy korzystają z brytyjskiej opieki socjalnej najlepszymi wnioskodawcami są Pakistańczycy, a na drugim miejscu są Polacy.
W pierwszej 10-ce najlepszych wnioskodawców świadczeń znalazły się tylko trzy narodowości z Unii Europejskiej. Poza Polakami, na 7. pozycji znaleźli się Irlandczycy, a na 8. Portugalczycy.
Forsal.pl
8 Siedemdziesiąt sześć procent Rumunów i Bułgarów, którzy przybyli do Wielkiej Brytanii w 2014 roku podjęli pracę. Dla porównania, wśród obywateli 15 państw starej UE, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii pracę podjęło 61 procent osób, a z ośmiu europejskich krajów wschodnich, które przystąpiły do bloku w 2004 roku 67 procent osób.
Forsal.pl