- Jasne reguły: szukam do pracy, każdemu kto się zgłosi zaoferuję dokładnie tyle
- Najlepsze oferty pracy: czy dla chętnych do objęcia etatu wynagrodzenie zawsze jest najważniejsze
- Teraz nie wiemy, ile zarabiają inni, bo jest tajemnica płacowa, a powinniśmy wiedzieć
- Rozmowy o pieniądzach w pracy nie powinny być zakazane - teraz to ułatwia dyskryminację
Wielu Polaków zarabia dużo mniej niż by mogli tylko dlatego, że krępują się rozmawiać o wynagrodzeniu za pracę. Uznają to za wstydliwy temat w czasie rekrutacji, brakuje im pewności siebie w rozmowach z szefem o podwyżce wynagrodzenia. Czy zmieni to wprowadzenie jawności wynagrodzeń jako obowiązku dla pracodawców w kodeksie pracy.
Pieniądze są tematem tabu – nie chcemy i nie lubimy o nich rozmawiać. Skutki takiego podejścia widać zwłaszcza na rynku pracy. Aż 45 proc. kandydatów krępuje się rozmową o wynagrodzeniu. Z kolei 57 proc. pracowników w ciągu ostatniego roku nie poprosiło swojego przełożonego o podwyżkę.
Jasne reguły: szukam do pracy, każdemu kto się zgłosi zaoferuję dokładnie tyle
Dyskusja na temat jawności wynagrodzeń toczy się w Polsce od wielu lat. Jeszcze niedawno oferty pracy zawierające widełki płacowe były rzadkością. Pracodawcy zachowywali tę informację na czas rozmowy rekrutacyjnej lub prosili kandydata o wskazanie własnych oczekiwań finansowych.
Takie sytuacje pomału przechodzą do przeszłości. Już teraz w ofertach pracy coraz częściej można znaleźć informację o stawce. Niebawem będzie ona obowiązkowa, ponieważ Polska i inne państwa członkowskie UE mają czas do 7 czerwca 2026 roku na wdrożenie unijnej dyrektywy o przejrzystości wynagrodzeń.
Najlepsze oferty pracy: czy dla chętnych do objęcia etatu wynagrodzenie zawsze jest najważniejsze
U progu pełnej jawności płac ciekawie przedstawia się podejście kandydatów do tego zagadnienia. Zwłaszcza w kontekście badań przeprowadzonych przez Aplikuj.pl, z których wynika, że atrakcyjne zarobki są drugim – po stabilności zatrudnienia – najważniejszym kryterium wyboru pracodawcy.
Najnowszy raport „Czy potrafimy rozmawiać o pieniądzach z pracodawcą” pokazuje, że informacje o wynagrodzeniu mają kluczowe znaczenie jedynie dla 36 proc. kandydatów. Dla większości (59 proc.) są one mile widziane, ale nie wpływają na decyzję o wysłaniu aplikacji.
Jak komentuje Magdalena Trojak, Aplikuj.pl, pomimo różnych głosów na rynku pracy okazuje się, że jawność widełek płacowych wcale nie jest decydującym czynnikiem o aplikacji na daną ofertę. Dużo większe znaczenie ma samo ogłoszenie, a dokładniej zawarte w nim obowiązki, wymagania i korzyści dla kandydata.
– Jeśli ich zakres odpowiada na nasze potrzeby i zainteresowania, to chętnie weźmiemy udział w rekrutacji. Nawet nie znając propozycji płac. Jest to wyraźny sygnał dla pracodawców i HR-owców, by dużą wagę przywiązywać do odpowiedniej formy ogłoszenia – wyjaśnia Magdalena Trojak.
Teraz nie wiemy, ile zarabiają inni, bo jest tajemnica płacowa, a powinniśmy wiedzieć
Czy firmy są przygotowane na ujawnienie wynagrodzeń pracowników? O tym przekonamy się w niedalekiej przyszłości. Jak pokazuje raport Aplikuj.pl, jest na co czekać – co drugi pracownik przyznaje, że w jego miejscu zatrudnienia zarobki nie są jawne, a kolejne 22 proc. nie ma na ten temat wiedzy. Większość badanych nie zna zarobków swoich kolegów i koleżanek z pracy lub ma informacje o wynagrodzeniu tylko niektórych osób.
– Jawność wynagrodzeń nie jest w Polsce popularnym zjawiskiem. Tymczasem jak możemy zaobserwować, obecnie w relacjach pracownik-firma jest ona coraz bardziej pożądana. To dzięki niej jako pracownicy mamy pewność, że jesteśmy sprawiedliwie wynagradzani. Firmy z kolei dzięki temu zyskują zmotywowanych i zadowolonych ludzi – dodaje Kamil Kozłowski, HR Business Partner, Intrum.
Mimo że kandydaci są zainteresowani ogłoszeniami bez widełek płacowych, temat wynagrodzenia nie jest chętnie podejmowany podczas rozmów rekrutacyjnych. Aż 45 proc. kandydatów przyznaje, że krępuje ich rozmowa o pieniądzach. Zdecydowana większość zostawia ją na koniec spotkania lub czeka na moment, w którym to rekruter ją rozpocznie.
Rozmowy o pieniądzach w pracy nie powinny być zakazane - teraz to ułatwia dyskryminację
Z jednej strony jest to zachowanie typowe dla naszej kultury, w której od wieków temat pieniędzy jest traktowany jako tabu. Z drugiej zaś duże znaczenie ma również stres związany z rekrutacją, zwłaszcza jeśli kandydatowi bardzo zależy na danym stanowisku.
– Rozmowy o pieniądzach nie są dla nas proste, ale czy powinniśmy krępować się tego, ile chcemy zarabiać? Zdecydowanie nie. Aby jednak pomóc w walce z tym lękiem, polecam Wam zrobienie rozeznania w średnich stawkach wynagrodzenia dla danego stanowiska i regionu. Warto skorzystać z dostępnych narzędzi online, takich jak strony z ofertami pracy, raporty płacowe czy kalkulatory wynagrodzeń – tłumaczy Jacek Krajewski, HR Tech Advisor & Product Expert, Elevato.
Problem z rozmawianiem o pieniądzach widoczny jest również po zdobyciu pracy. Aż 57 proc. pracowników przyznaje, że w ostatnim roku nie negocjowało warunków zatrudnienia.