Zgodnie z decyzją parlamentu, podjętą przytłaczającą większością głosów, rząd Grecji ma podjąć niezbędne działania dyplomatyczne i prawne w tej sprawie.

"Żądanie reparacji jest dla nas historycznym i moralnym obowiązkiem" - podkreślił premier Aleksis Cipras, przemawiając w środę w parlamencie. Powiedział, że nie chciał wiązać kwestii odszkodowań z ciężkim kryzysem finansowym w minionych latach. Teraz, kiedy zakończyły się międzynarodowe programy pomocowe dla Grecji, nadszedł właściwy czas - oświadczył.

"Mamy teraz szansę zamknięcia tego rozdziału dla obu narodów" - dodał Cipras.

Powołana przez parlament w Atenach komisja ekspertów kilka lat temu oszacowała straty wojenne Grecji na co najmniej 290 miliardów euro. Roszczenia obejmują zarówno odszkodowania dla rodzin osób zamordowanych przez nazistów w czasie wojny, jak i spłatę przymusowej pożyczki udzielonej przez Grecję w 1942 roku niemieckim władzom okupacyjnym.

Reklama

Niemcy uważają natomiast kwestię reparacji za zamkniętą. Na mocy porozumienia z 1960 roku władze ówczesnej RFN wypłaciły Grecji tytułem zadośćuczynienia 115 milionów zachodnioniemieckich marek. Porozumienie zawiera klauzulę, że wszystkie roszczenia odszkodowawcze uznaje się za załatwione.

>>> Czytaj też: Jaka jest dzisiejsza wartość strat wojennych Polski? Zespół ds. reparacji wskazał kwotę