Komisja poinformowała oficjalnie, że koalicja pod przewodnictwem BJP wygrała w 353 okręgach wyborczych. Sama partia zdobyła aż 303 mandaty i mogłaby samodzielnie utworzyć rząd, do którego potrzeba 272 posłów w niższej izbie parlamentu.

W poprzednich wyborach BJP samodzielnie zdobyła 282 mandaty, a jej koalicja - 336 miejsc w parlamencie.

Partia premiera Narendry Modiego odniosła przytłaczające zwycięstwo w Gudźaracie, rodzinnym stanie szefa rządu, gdzie zgarnęła całą pulę, i Radżastanie na zachodzie, gdzie zdobyła 24 na 25 mandatów. BJP wygrała nie tylko w ludnych północnych i centralnych rejonach kraju, czyli tzw. pasie hindi (od języka, którym posługuje się tamtejsza ludność), ale zyskała wiele głosów również w stanach, gdzie nie miała wcześniej poparcia.

W Zachodnim Bengalu BJP wypełniło próżnię po komunistach, zaciekle zwalczanych przez Mamatę Banerjee z partii Ogólnoindyjski Kongres Trinamool (AITC). Partia Modiego zdobyła aż 18 mandatów na 42 możliwe, co uznawane jest za porażkę partii Banerjee. AITC uzyskał ledwie 22 miejsca w parlamencie, podczas gdy pięć lat temu był czwartą partią kraju z 34 posłami.

Reklama

BJP ugruntował swoją pozycję w południowym stanie Karnataka, gdzie zdobył 25 na 28 mandatów poselskich, i zyskał w Telanganie (cztery na 17 mandatów) oraz Orissie (osiem na 21), gdzie nie spodziewano się takiego wyniku.

Stany południowe, mówiące językami drawidyjskimi, są tradycyjnie nieufne wobec polityków i partii z północy kraju, gdzie przeważa hindi. Zdaniem wyborców Delhi zbyt często zapomina o potrzebach mieszkańców południa. Mimo porażki BJP w Kerali i Tamilnadu komentatorzy zgodnie zwracają uwagę na zmianę w postrzeganiu partii na konserwatywnym południu. Modi podczas kampanii podkreślał swoją religijność i przywiązanie do tradycyjnych wartości.

Opozycyjny Indyjski Kongres Narodowy pod przywództwem Rahula Gandhiego poprawił swój wynik w porównaniu z poprzednimi wyborami. Zdobył mandaty poselskie w 52 okręgach, a koalicja pod jego przewodnictwem w 92 okręgach. W poprzednich wyborach partia ta zdobyła ledwie 44 mandaty. Jeszcze w 2009 r. „Stara Partia”, której symbolem byli ojcowie narodu Mahatma Gandhi i Jawaharlal Nehru, miała 206 posłów.

Kryzys ugrupowania łączony jest z utratą zaufania do dynastii politycznej rodziny Nehru-Gandhi, która przez dekady rządziła krajem. Rahul Gandhi, potomek Nehru i syn premiera Rajiva Gandhiego oraz wnuk byłej premier Indiry Gandhi, przegrał wybory w okręgu Amethi w stanie Uttar Pradeś. Porażka jest tym bardziej bolesna, że z tego samego okręgu wybierano tam również jego matkę, ojca i wuja, a sam Rahul był posłem przez trzy kadencje. Lider Kongresu przegrał z kandydatką BJP Smriti Irani.

W całym Uttar Pradeś Kongres zdobył tylko jeden mandat - Sonia Gandhi, matka Rahula, obroniła partyjny bastion w Rae Bareli. W Delhi, gdzie spodziewano się zaciekłej rywalizacji między partią Modiego, Kongresem i Partią Zwykłego Człowieka (AAP), wszystkie siedem mandatów padło łupem BJP.

Hartosh Singh Bal, redaktor polityczny miesięcznika "Caravan" z Delhi, uważa, że Kongres po raz kolejny nie miał pomysłu na wybory i alternatywy programowej dla wyborców. Przez dekady rządów ugrupowanie stworzyło sieć patronażu (wzmacniania wpływów za pomocą politycznych nominacji) dla biznesu i elit intelektualnych kraju, która w efekcie wykluczała resztę Indii. Zdaniem Bala kryzys gospodarczy oraz korupcja Kongresu przyśpieszyły dojście do władzy konserwatywnej BJP.

Druga porażka w wyborach nie jest więc zaskoczeniem. „W takiej atmosferze samozwańczy liberałowie - od dziennikarzy i wykładowców po działaczy społecznych - popierający obecną wersję Kongresu i Rahula Gandhiego nie walczyli przeciw niebezpieczeństwom, które reprezentuje Modi. Walczyli raczej o powrót do przywilejów, które stracili w 2014 r.” - ostrzegał Bal w głośnym tekście w miesięczniku "Caravan".

Zdecydowane zwycięstwo w wyborach do niższej izby parlamentu oznacza, że w 2020 r. BJP może przejąć kontrolę także nad wyższą izbą. Politycy opozycji, w tym reprezentująca dalitów (nazywanych wcześniej niedotykalnymi) Mayawati, ostrzega, że otworzy to drogę BJP do zmiany konstytucji. W ostatnich latach rośnie fala protestów przedstawicieli wyższych kast, w większości wyborców BJP, przeciw przywilejom niższych kast.

Z Delhi Paweł Skawiński (PAP)