Guaido rok temu ogłosił się tymczasowym prezydentem. Policja i wojsko przez długi czas uniemożliwiały mu w niedzielę wejście do gmachu kontrolowanego przez opozycję Zgromadzenia Narodowego.

Wybór Parry uznano jednak za nieważny. W kolejnym głosowaniu Guaido uzyskał 100 ze 167 głosów członków Zgromadzenia i utrzymał stanowisko.

"Przysięgam przed Bogiem i narodem Wenezueli przestrzegać Konstytucji jako przewodniczący parlamentu i tymczasowy prezydent" - powiedział po głosowaniu Guaido. Kilkadziesiąt krajów, w tym USA, i UE uznają go za tymczasowego prezydenta kraju.

Lewicowego prezydenta Maduro popierają m. in. Rosja, Chiny, Kuba i kraje Ameryki Łacińskiej wchodzących w skład tzw. grupy z Limy, z wyjątkiem Meksyku.

Reklama

W kraju cierpiącym na chroniczny i wciąż pogłębiający się kryzys gospodarczy, panuje faktyczna dwuwładza. Poza Zgromadzeniem Narodowym, istnieje również wyłonione w wyborach z 30 lipca 2017 r. (nieuznawanych przez opozycję) Narodowe Zgromadzenie Konstytucyjne. (PAP)