w niedzielę rząd ZEA poinformował, że ambasador Iranu został wezwany do złożenia wyjaśnień po wystąpieniu Rowhaniego, który nazwał porozumienie Emiratów z Izraelem zdradą. Resort spraw zagranicznych ZEA uznał tę wypowiedź za "nie do zaakceptowania".
Rowhani powiedział też w sobotę, że Zjednoczone Emiraty Arabskie popełniły ogromny błąd, osiągając porozumienie w sprawie normalizacji stosunków z Izraelem, a Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ostrzegł ZEA przed "niebezpiecznymi konsekwencjami".
Korpus Strażników Rewolucji nazwał ponadto umowę "haniebnym" porozumieniem. Oznajmił też, że ograniczy ona wpływy USA na Bliskim Wschodzie i przyniesie "niebezpieczną przyszłość" rządowi ZEA.
Prezydent USA Donald Trump jako pierwszy poinformował w czwartek, że Izrael i ZEA nawiążą stosunki dyplomatyczne w ramach umowy, którą negocjowały również USA, i na mocy której Izrael zrezygnuje z aneksji części okupowanych terytoriów palestyńskich.
Przywódcy USA, ZEA i Izraela potwierdzili informację o planach ustanowienia stosunków dyplomatycznych we wspólnym komunikacie. Tuż po wydaniu tego oświadczenia dziennik "The Hill" napisał, że nawiązanie stosunków między Izraelem a ZEA to skuteczne posunięcie administracji USA w ramach jej szerzej rozumianej polityki bliskowschodniej, obliczonej na budowanie sojuszy przeciw Iranowi. (PAP)
fit/ ap/
arch.