„Powitamy ich czerwonym dywanem, tak jak oni nas powitali” - zapowiedział Netanjahu podczas konferencji prasowej.

Izraelski premier przyznał, że poczuł wielką dumę, kiedy zobaczył izraelskie flagi na lotnisku w Abu Zabi. „Będzie to serdeczny pokój, bo oparty na współpracy gospodarczej” - ocenił.

Zaproszenie zostało przekazane przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Meira Ben-Szabata, który stoi na czele grupy wysokich urzędników izraelskich, odwiedzających Abu Zabi w celu sfinalizowania porozumienia między Izraelem a ZEA, ogłoszonego na początku sierpnia.

"Izrael pewnego dnia zostanie uznany i zawrze pokój z resztą Bliskiego Wschodu" - zapewnił Netanjahu. „Jest wiele rzeczy, których nie mogę wam powiedzieć, ale jestem pewien, że dowiecie się o nich z czasem” - oświadczył, sugerując, że prowadzi obecnie rozmowy z innymi państwami arabskimi.

Reklama

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało później w poniedziałek, że "strony rozmawiały o możliwości wzajemnego otwarcia ambasad i podpisania umów bilateralnych w celu zacieśnienia więzi między krajami”.

ZEA będą pierwszym państwem Zatoki Perskiej i trzecim krajem arabskim - po Egipcie i Jordanii - który ustanowi stosunki dyplomatyczne z Izraelem. (PAP)

baj/ mal/

arch.