Pekin wezwał władze Japonii, by "ostrożnie" podchodziły do kwestii związanych z Tajwanem, aby uniknąć dalszego pogorszenia relacji dwustronnych - poinformowała w komunikacie ambasada Chin w Tokio.

W czwartek rzecznik resortu dyplomacji Chin Zhao Lijian powiedział, że Pekin "zdecydowanie sprzeciwia się akcesji Tajwanu do jakichkolwiek oficjalnych porozumień i organizacji".

Jeszcze tego samego dnia minister spraw zagranicznych Japonii Toshimitsu Motegi oświadczył, że premier Yoshihide Suga z przyjemnością powita Tajwan w TPP.

Tajwan przedstawił prośbę o przyjęcie do paktu handlowego w środę. 16 września również Chiny złożyły taki sam wniosek.

Reklama

Jednak przyjęcie ich do TPP nie jest przesądzone, ponieważ wniosek musi zostać zaaprobowany przez wszystkie 11 państw będących stronami umowy.

Japonia, największa gospodarka w Partnerstwie Transpacyficznym, poinformowała, że warunkiem wstępnym rozpoczęcia negocjacji z Chinami jest zastosowanie się Pekinu do wysokich standardów TPP.

Kyodo przypomina, że Pekin nieustannie podkreśla na arenie międzynarodowej, że Tajwan jest "niezbywalną częścią Chin".

Do TPP należą Australia, Brunei, Kanada, Chile, Japonia, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Peru, Singapur i Wietnam.

W marcu Pekin formalnie aprobował podpisaną wcześniej największą na świecie umowę o wolnym handlu - Regionalne Kompleksowe Partnerstwo Gospodarcze, do którego prócz krajów TPP należą Chiny, Korea Południowa, Kambodża, Indonezja, Laos, Birma, Filipiny i Tajlandia.

Partnerstwo Transpacyficzne (TPP), czyli wielostronna umowa handlowa dla Azji i Pacyfiku, w oryginalnej wersji została podpisana przez 12 krajów w lutym 2016 roku.

Jednak gdy w styczniu 2017 roku z umowy wycofały się USA, pozostałe jedenaście krajów powróciło do rozmów. Nowa umowa bez udziału USA została przemianowana na Kompleksowe i Progresywne Partnerstwo Transpacyficzne (Comprehensive and Progressive Trans-Pacific Partnership, CPTPP) lub TPP-11 i podpisana w 2018 roku.