Według Gantza umowa dotyczy bezpieczeństwa "we wszystkich jego aspektach", czyli planowania operacyjnego, zakupów broni, badań i szkoleń wojskowych. Dzięki porozumieniu, w opinii izraelskiego ministra obrony, Maroko będzie mogło korzystać z technologii, stosowanych przez "potężny izraelski przemysł wojskowy".

"To bardzo ważny krok, który pozwoli nam (…) uruchomić wspólne projekty i promować izraelski eksport" – powiedział Gantz, nawiązując do faktu, że Izrael jest jednym z czołowych światowych eksporterów uzbrojonych dronów i oprogramowania szpiegującego, takiego jak kontrowersyjny Pegasus firmy NSO.

Maroko i Izrael nawiązały stosunki dyplomatyczne na początku lat 90., ale Rabat zerwał je na początku drugiej intifady, powstania palestyńskiego z początku XXI wieku.

W grudniu 2020 roku relacje między obydwoma krajami zostały odnowione w ramach "Abraham Accords", procesu normalizacji stosunków między Izraelem a krajami arabskimi, wspieranego przez administrację byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.

W zamian Waszyngton uznał "pełną suwerenność" Maroka nad Saharą Zachodnią, terytorium spornym z separatystami Sahrawi z Frontu Polisario, wspieranego przez Algierię. (PAP)