Barkindo oznajmił podczas Egipskich Targów Naftowych w Egipcie, że niektórzy członkowie OPEC+ (producenci ropy z kartelu OPEC i dwunastu spoza tej organizacji-PAP) mają problemy z osiągnięciem swoich celów produkcyjnych, a rynek ropy potrzebuje każdej dostępnej baryłki.

Sekretarz generalny OPEC podzielił opinię ministra energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhaila al-Mazroueiego, że największym wyzwaniem dla rynków naftowych jest niedoinwestowanie.

Napięcia między Rosją a Zachodem napędzają ceny ropy, a nie fundamentalny niedobór paliwa, który uzasadniałby przyspieszony wzrost produkcji z OPEC+ - powiedział w Kairze al-Mazrouei.

"Wygląda na to, że to nie jest podaż i popyt" - oznajmił dziennikarzom. Główna zwyżka (cen) wynika z napięć geopolitycznych, które powodują, że ceny są tam, gdzie są dzisiaj" - dodał.

Reklama

Ropa Brent wzrosła w poniedziałek do szczytowej wysokości ok. 96 dolarów za baryłkę, najwięcej od siedmiu lat. Jak pisze Agencja Reutera, jest to odpowiedź na obawy, że ewentualna rosyjska inwazja na Ukrainę może spowodować amerykańskie i europejskie sankcję, które mogą zakłócić eksport ropy.