Jak poinformował minister Barna za pośrednictwem sieci Facebook, oprócz zniszczeń spowodowanych wojną Europa doświadcza “kryzysu energetycznego, który zmusza do podjęcia konkretnych, racjonalnych kroków, służących osiągnięciu niezależności energetycznej”.

“W związku z tą tymczasową siłą wyższą będziemy musieli ponownie uruchomić elektrownie węglowe. Rozwiązanie to ma na celu jak najszybsze osiągnięcie niezależności (…) do czasu uruchomienia systemów opartych o źródła odnawialne i potwierdzenia ich skuteczności” - napisał Barna.

Rumuński minister odnotował, że obecnie wszystkie kraje UE “szukają sposobów na zmniejszenie zależności od importu rosyjskiej ropy i gazu”.

Barna jest jednym z kilku członków rumuńskiego rządu, który po rozpoczęciu wojny na Ukrainie wezwał do pilnych działań, służących zlikwidowaniu zależności Bukaresztu od paliw z Rosji.

Reklama

W poniedziałek premier Rumunii Nicolae Ciuca ogłosił, że blisko 20-procentowy udział gazu z Rosji w zużyciu krajowym zostanie całkowicie zlikwidowany najpóźniej do grudnia 2022 r. Sprecyzował, że rosyjski surowiec zostanie zastąpiony skroplonym gazem ziemnym (LNG), kierowanym gazociągami przez Bułgarię z greckich portów.