Od 24 lutego, pierwszego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, Amerykanie wygospodarowali na wojskową pomoc dla Ukrainy prawie 2,5 mld dol. Najnowszy pakiet, przygotowywany już po doniesieniach o masowych rosyjskich zbrodniach wojennych, opiewa na kwotę 750 mln dol. Dzięki tym funduszom już w najbliższych dniach możliwy będzie transfer do Ukrainy m.in. dodatkowych haubic i dronów oraz prawdopodobnie śmigłowców Mi-17.
Przy informowaniu o wojskowym wsparciu oraz jego zakresie Waszyngton kryguje się mniej niż na początku wojny. W pierwszych dniach konfliktu urzędnicy Pentagonu w obawie przez prowokowaniem Rosji rozróżniali broń na „ofensywną” i „defensywną”. W niedzielę prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan wskazywał, że biorąc pod uwagę zbrodnie wojenne popełnione przez siły rosyjskie, takie rozróżnienie nie jest już stosowane. – Dotarliśmy w USA i wśród wielu sojuszników w NATO do punktu, gdzie kluczowe pytanie brzmi, czego potrzebują Ukraińcy i jak możemy im to zapewnić – tłumaczył w rozmowie ze stacją NBC.