"Polska odgrywa kluczową rolę we wspieraniu Ukrainy w jej walce o wolność" - napisała na Twitterze Kallas. "Do jej zakończenia pozostaje jednak długa droga, rosyjska agresja nie jest jedynie sprawą europejską lub +konfliktem regionalnym+; na szali znajduje się prawo państwa do istnienia" - zaznaczyła estońska premier.

W poniedziałek Kallas złożyła wizytę na Ukrainie; była to jej pierwsza zagraniczna podróż po zaprzysiężeniu w ubiegłym tygodniu nowego rządu Estonii. Z drugą wizytą zagraniczną udała się do Warszawy, gdzie we wtorek spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim. Estońska premier weźmie też udział w dyskusji zorganizowanej w Kolegium Europejskim w Natolinie.

Podczas spotkania premierów Polski i Estonii omówione zostały m.in. kwestie bezpieczeństwa regionalnego, przygotowania do lipcowego szczytu NATO w Wilnie oraz współpraca dwustronna, w tym w sektorze obronności.

"Nie możemy pozwolić Rosji przywrócić strefy wpływów, w których decyzje podejmują najsilniejsi. Życie obok międzynarodowego pariasa wymaga, by wojska NATO były kompetentne i silne" - wezwała Kallas.

Reklama

"Polskie samoloty pomagają bronić naszego nieba, polscy żołnierze biorą udział w naszych ćwiczeniach wojskowych. Stawiając przełomowy krok zarówno dla współpracy dwustronnej, jak i bezpieczeństwa w regionie, zakupiliśmy wspólnie przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe" - napisała premier Estonii.

Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)