"Rozwój energetyki jądrowej jest szczególnie ważną kwestią gospodarczą i polityczną. Wiadomo, że istnieją różne opinie na temat możliwości budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Z jednej strony Kazachstan, jako największy producent uranu na świecie, powinien mieć własną produkcję energii jądrowej. Niektórzy eksperci opowiadają się za budową elektrowni z małymi reaktorami. Z drugiej strony, wielu obywateli i niektórzy eksperci mają obawy co do bezpieczeństwa elektrowni jądrowych" - oświadczył Tokajew w wystąpieniu opublikowanym na prezydenckiej stronie internetowej.

"W 2019 roku w swoim programie wyborczym obiecałem, że decyzje w najważniejszych kwestiach będą podejmowane w drodze referendów. Budowa elektrowni jądrowej jest niezwykle ważnym zagadnieniem dotyczącym przyszłości naszego kraju. Dlatego proponuję poddać ją pod ogólnonarodowe referendum" - dodał.

Obecnie, mimo że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ocenia zapasy uranu w Kazachstanie na 900 tys. ton, nie ma w tym kraju ani jednej elektrowni atomowej. Jedyna w Kazachstanie siłownia jądrowa w Aktau nad Morzem Kaspijskim została zamknięta w 1999 roku; funkcjonowała od 1973 roku, a więc od czasów sowieckich.

Reklama