Trzech Palestyńczyków zginęło, a 30 zostało rannych podczas starć w obozie dla uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu - poinformowały palestyńskie służby medyczne, cytowane przez portal dziennika "Haarec". Siły Obronne Izraela (IDF) potwierdziły, że przeciwko celom w obozie został użyty dron.

W ubiegłym miesiącu doszło do wznowienia demonstracji i "marszów powrotu"

Starcia między izraelską armią a palestyńskimi bojownikami wybuchły, gdy IDF otoczyły dom w obozie należący według Palestyńczyków do Mohammeda Abu Albaha'a, członka wojskowego skrzydła Fatah, który wcześniej odbywał karę w izraelskim więzieniu. Z kolei podczas starć ludności palestyńskiej z izraelskimi oddziałami na granicy Strefy Gazy zginęła jedna osoba i kilkanaście zostało rannych - podaje portal Times of Israel. Zamieszki na granicy tej palestyńskiej enklawy trwają już piąty dzień.

Reklama

W ubiegłym miesiącu doszło do wznowienia demonstracji i "marszów powrotu" wzdłuż granicy. Ich celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec blokady nałożonej na Strefę Gazy przez Izrael i Egipt. Ma ona ograniczyć wpływy ugrupowań terrorystycznych, głównie Hamasu, działających na terytorium tej palestyńskiej enklawy. Blokada ogranicza przepływ towarów i ludzi do i ze Strefy Gazy, co doprowadziło do poważnego kryzysu lokalnej gospodarki.

Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który obecnie przebywa z wizytą w USA, poinformowało, że jest on na bieżąco informowany o walkach w Dżeninie, a także na granicy ze Strefą Gazy. Trwająca od zeszłego roku eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest najpoważniejsza od zakończenia drugiej intifady w 2005 roku.

Z Jerozolimy Marcin Mazur