Obserwująca wybory organizacja pozarządowa CRTA stwierdziła, że "zarówno w lokalach wyborczych, jak i poza nimi odnotowano w niedzielę liczne nieprawidłowości". "Wewnątrz lokali wyborczych zarejestrowano fotografowanie kart do głosowania oraz inne procesy naruszające tajność głosowania, np. obecność w lokalach osób nieuprawnionych. Część nieprawidłowości dotyczy głosowania bez dowodu osobistego lub ważnego dokumentu" - zauważyła CRTA.

"Nie wierzcie tym, którzy 15 minut po zamknięciu lokali twierdzą, że wygrali"

Organizacja dodała, że "poza lokalami wyborczymi rejestrowano m.in. kupowanie głosów, a nawet sprzedaż kart do głosowania". W Nowym Sadzie, drugim największym mieście Serbii, działacze opozycji starli się z policją, gdy próbowali wedrzeć się do budynku, w którym miał się ich zdaniem znajdować nielegalny call center rządzącej Serbskiej Partii Postępowej (SNS). Na istnienie takich ośrodków zwracali wcześniej uwagę dziennikarze śledczy. Informowali, że pracujący w nich działacze namawiają mieszkańców do głosowania na partię władzy, a nawet oferują zapłatę za oddany na nią głos.

Reklama

Maja Mrnusztik z Ligi Socjaldemokratów Wojwodiny w imieniu listy zjednoczonej opozycji w Nowym Sadzie powiedziała, że "będzie bronić każdego głosu". "Nie wierzcie tym, którzy 15 minut po zamknięciu lokali twierdzą, że wygrali" - zaznaczyła polityk, cytowana przez telewizję N1. W centrum miasta zgromadziło się kilkuset demonstrantów; przemawiający podczas wiecu politycy oskarżyli SNS o fałszerstwa wyborcze.

W niedzielę w Nowym Sadzie zaatakowano dziennikarza niezależnego dziennika "Danas". W Belgradzie z kolei "fizycznie napadnięto" na działacza opozycyjnego Frontu Zielonej Lewicy, o czym na Facebooku poinformował lider ugrupowania Radomir Lazović. "Członek naszego zespołu odkrył nieprawidłowości wyborcze, za co rozbito mu głowę cegłą. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu" - napisał Lazović. Również Dobrica Veselinović z opozycyjnej koalicji "Wybieramy Belgrad" oskarżył władze o "przemoc, kupowanie głosów, naciski, znęcanie się i przestępstwa".

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ogłosił w powyborczą noc zwycięstwo SNS - której do 2023 roku przewodził - w Belgradzie oraz Nowym Sadzie. Obecny lider ugrupowania i premier Serbii Milosz Vuczević oświadczył, że partia wygrała we wszystkich z 89 miastach i gminach poza czterema.

Z Belgradu Jakub Bawołek