We Włoszech, nad które nadszedł antycyklon afrykański Minos, nazwany imieniem sędziego z Piekła z „Boskiej komedii” Dantego, ekstremalne temperatury dają się we znaki mieszkańcom wielkich miast. Jak co roku sytuację monitoruje ministerstwo zdrowia ogłaszając alerty z powodu upałów. Najwyższy, trzeci stopień będzie obowiązywał w piątek w ośmiu miastach: Ankonie, Campobasso, Frosinone, Latinie, Palermo, Perugii, Rieti i Rzymie.

Rząd Cypru wprowadził zakaz pracy na powietrzu

43-44 stopnie prognozowane są w końcu tygodnia na Sardynii i Sycylii. Ta druga wyspa zmaga się w kilku rejonach z suszą. W Kalabrii, również na włoskim południu, przewodniczący władz regionu Roberto Occhiuto wydał rozporządzenie zakazujące pracy w upalne dni w godzinach 12.30-16 na polach i na budowach.

We Włoszech przedstawiono statystyki, z których wynika, że ryzyko wypadków w miejscu w pracy w upale wzrasta o 17 procent. Resort zdrowia ostrzega, że wysokie temperatury, sięgające 40 stopni, stanowią zagrożenie dla wszystkich, a nie tylko dla osób starszych i chorych oraz dzieci. Ostrzeżenia kierowane są także do turystów, bo i oni są bardzo narażeni na skutki fal gorąca i często nie są na nie przygotowani.

Rośnie bilans ofiar groźnych upałów w Grecji, gdzie zmarło już kilku turystów. Najczęstszą przyczyną zgonów było to, że wychodzili na wyprawy w najgorętszych porach dniach. Wśród ofiar jest prezenter BBC Michael Mosley, a także 55-letni Amerykanin i 74-letni Holender. Rząd Cypru wprowadził zakaz pracy na powietrzu od południa do godz. 14.00.

Upały panują także w Serbii i Rumunii, między innymi w Bukareszcie - podają media. Również tam temperatury mogą wzrosnąć do 40 stopni. Rekordowo gorące lato zapowiadane jest dla Chorwacji. Wyrażane są obawy, że może tam dojść do dużej liczby pożarów. W gotowości są tysiące strażaków. W niektórych rejonach Turcji zanotowano w minionych dniach 45 stopni Celsjusza.