Mossad trafiony rakietą. Iran uderza w serce izraelskiego wywiadu

W porannym ataku 17 czerwca Iran przeprowadził precyzyjny ostrzał rakietowy na siedzibę Mossadu w Herzliji, niewielkim mieście w aglomeracji Tel Awiwu. Według mediów, pocisk trafił bezpośrednio w budynek izraelskiej agencji wywiadowczej, wywołując pożar i poważne zniszczenia. Jednocześnie ogień rakietowy dosięgnął także infrastruktury wojskowej Aman – wywiadu wojskowego Izraela.

ikona lupy />
Dym nad siedzibą Mossadu / Telegram

To jedno z najbardziej symbolicznych uderzeń Teheranu, które ma nie tylko znaczenie strategiczne, ale też psychologiczne. Trafienie z pewnością podniesie irańskie morale i będzie wykorzystane przez irańską propagandę. Atak na Herzliję, centrum izraelskiego wywiadu, ma wymiar odwetu za eliminacje irańskich dowódców i pokazuje nowe zdolności precyzyjnego rażenia ze strony Iranu. Jednocześnie komandor sił lądowych Iranu zapowiedział, że „masowe ataki dronów z nowoczesnym uzbrojeniem dopiero się zaczęły” i w nadchodzących godzinach ich intensywność ma wzrosnąć.

Rano zaatakowano również bazy i obiekty wojskowe w Nevatim, Galilei i Hajfie. Na lotnisku w Nevatim uszkodzony miał być system obrony przeciwlotniczej. Eksplozje wtórne rakiet na paliwo stałe widać było na jednym z nagrań. Szczegóły skutków tych uderzeń są na razie nieznane - izraelskie siły zbrojne (Cahal) wprowadziły ścisłą cenzurę dotyczącą publikacji informacji i zdjęć z miejsc trafień.

Skala i precyzja ataków wskazują, że Iran wchodzi w nową fazę wojny hybrydowej, łącząc działania konwencjonalne z psychologiczną presją i medialnym przekazem. Sytuacja rozwija się dynamicznie, a najbliższe godziny mogą przynieść kolejne dramatyczne doniesienia.

Mossad wyśmiewa irański atak

Izraelczycy z Mossadu postanowili w mediach społecznościowych wyśmiać irański atak/próbę ataku na siedzibę Mossadu. W jednym z żartobliwych wpisów pojawił się komentarz: „Islamska Republika ogłasza, że uderzyła w naszą bazę w Izraelu. Na szczęście nikogo tam nie było… Wszyscy jesteśmy w Iranie”.

ikona lupy />
Mossad śmieje się z ataku Iranu / Inne

Poranna ofensywa: Iran zaskakuje Izrael zmianą taktyki

Co zaskakujące, dziś główne uderzenie nie nastąpiło nocą, lecz o poranku. Dotychczas Iran atakował Izrael niemal wyłącznie po zmroku, korzystając z ciemności jako osłony dla rakiet i dronów. Tym razem syreny alarmowe zawyły w Tel Awiwie i Hajfie wcześnie rano. Eksperci sugerują, że zmiana rytmu ataków może świadczyć o przejściu Iranu na tryb 24-godzinnej gotowości bojowej.

ikona lupy />
Ataki na Izrael / Media

Sama noc z 16 na 17 czerwca była jednak zaskakująco spokojna dla Izraela, w porównaniu do poprzednich dni. Nie odnotowano dużych zmasowanych uderzeń, a systemy obrony nie zostały aktywowane na szeroką skalę. Część komentatorów sugeruje, że Iran celowo „odpuszcza” na pewien czas, analizując reakcje Izraela i USA. Iran chce zyskac dla siebie czas i nie dopuścić do wejścia USA do wojny po stronie Izraela.

Hipersoniczna zemsta: rakieta Haj Qassem omija „Żelazną Kopułę”

Wczoraj Iran po raz pierwszy potwierdził użycie hipersonicznej rakiety balistycznej Haj Qassem, której prędkość może osiągać nawet 12 Ma (ponad 14 000 km/h). Jeden z pocisków trafił w wieżowiec w Hajfie, powodując poważne zniszczenia. To odpowiedź na izraelskie uderzenia z 13 czerwca, w wyniku których zginęło kilku wysokich rangą irańskich wojskowych. Rakiety tej klasy przechodzą przez systemy obrony przeciwrkietowej, takie jak Żelazna Kopuła, co stawia Izrael przed nowym wyzwaniem. Dla mieszkańców oznacza to większe ryzyko i krótszy czas reakcji.

W nocy z 15 na 16 czerwca Iran przeprowadził największy od miesięcy atak rakietowy na Izrael, wystrzeliwując ponad 75 pocisków – od dronów, przez rakiety balistyczne, po nową broń hipersoniczną Haj Qassem. Systemy obrony przeciwlotniczej, zdołały przechwycić większość celów, ale część z nich trafiła w gęsto zaludnione dzielnice miast. Po raz pierwszy izraelska marynarka wojenna użyła w boju systemu Barak Magen, przechwytując osiem irańskich dronów w rejonie działań morskich. .

Najpoważniejsze szkody odnotowano w Bnei Brak, Tel Awiwie i Hajfie. Zginęło co najmniej 8 osób, a rannych zostało ponad 120. Wśród zniszczonych obiektów znalazły się szkoły, ośrodki opieki dla dzieci, synagogi oraz elementy infrastruktury krytycznej. Szczególnie dramatyczny był obraz zrujnowanego centrum opieki nad ciężko chorymi dziećmi.

Deszczowa pogoda nad Iranem to problem dla izraelskich pilotów

Na horyzoncie pojawia się nowy czynnik: pogorszenie pogody w Iranie, w tym mgły i deszcze, co może działać na korzyść strony irańskiej. Grady, deszcze, zamglenie i niskie chmury utrudniają pracę izraelskich dronów i lotnictwa. Jednocześnie, warunki atmosferyczne mogą posłużyć Iranowi jako naturalna osłona do przygotowania kolejnych ataków rakietami balistycznymi. Przy tym obecnie Iran wydaje się dążyć nie tyle do zadawania strat Izraelowi, co do powstrzymania USA przed wejściem do wojny. Intensyfikacja uderzeń, ale przy ograniczeniu strat wśród ludności cywilnej, może mieć z kolei charakter strategicznego ostrzeżenia dla Waszyngtonu.

ikona lupy />
Groźba wojny totalnej? Tel Awiw i Teheran w stanie alarmowym / PAP/EPA / ABEDIN TAHERKENAREH

Zabójcze aplikacje, likwidacja generałów i zdalnie sterowane rakiety

Tymczasem według irańskiej agencji Fars, izraelskie służby namierzają wysokich rangą Irańczyków przez... smartfony i aplikacje typu WhatsApp czy Telegram. Nawet krótka aktywność w sieci może zdradzić pozycję użytkownika. Paranoja jest uzasadniona. W wyniku precyzyjnych ataków zginęli m.in. szef wywiadu Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (KSRL), jego zastępcy oraz dowódca sił zbrojnych Iranu. Teraz do tej listy dołącza nowo mianowany generał Ali Szadmani – zaledwie kilka dni po objęciu funkcji. Przy tym śmierć tego ostatniego nie jest potwierdzona przez Iran.

Poznajemy nowe szczegóły pierwszego ataku Izraela na Iran. Iran twierdzi, że izraelscy sabotażyści wykorzystali pociski Spike NLOS (zmodernizowane do zdalnej obsługi) do zniszczenia radarów i systemów obrony powietrznej. Sprzęt miał być umieszczony przez agentów dzień przed atakiem, co pozwala przypuszczać, że izraelski wywiad działa z wewnątrz Iranu z zaskakującą swobodą. To zapewne dlatego, teraz Iran uznaje jego siedziby za swoje priorytetowe cele w dzisiejszym ataku.

Telewizja pod gradem bomb i otwarte groźby śmierci

W samym Teheranie izraelskie lotnictwo uderzyło w siedzibę państwowej telewizji IRIB, zabijając co najmniej 18 osób. W odpowiedzi Iran zagroził atakami na izraelskie redakcje i dziennikarzy. Sam Teheran ucierpiał w wyniku bombardowań i wielu cywilów stara się opuścić miasto

ikona lupy />
Zniszczenia w Teheranie / Telegram

Premier Netanjahu nie wyklucza nawet zamachu na najwyższego przywódcę Iranu, Alego Chameneiego. Wojna informacyjna i fizyczna przekracza kolejne granice, a mediacja Omanu i Kataru może okazać się ostatnią szansą na zatrzymanie eskalacji. Sam Iran zasygnalizował gotowość do negocjacji – ale żąda natychmiastowego wstrzymania izraelskich nalotów.