Wojna jeszcze potrwa

Choć dawniej Trump sugerował, że kompromisy terytorialne będą konieczne do zakończenia wojny, teraz stawia na pełne odbicie i ostro krytykuje Rosję. W swoich wpisach na social mediach podczas trwającego Zgromadzenia Ogólnego ONZ nazwał ją „papierowym tygrysem”, zarzucając Moskwie nieudolność oraz ogromne straty gospodarcze. “Jeśli Rosja była tak wielką militarną potęgą, to dawno by zwyciężyła” oświadczył.

ikona lupy />
Pełna treść wpisu Trumpa / Media / D. Trump

Rosja w defensywie – presja wewnętrzna i geopolityczna

Trump wskazuje, że gospodarcze problemy i zmęczenie wojną będą coraz większym ciężarem dla Kremla. Mówił o ograniczonym dostępie do paliwa, inflacji i kurczących się zasobach w rosyjskiej gospodarce. Gdy mieszkańcy Moskwy i innych miast zrozumieją rzeczywistą skalę strat, dodał, Rosja może stanąć na skraju załamania.

Dodał też, że Rosja prowadzi wojnę od ponad trzech lat, mimo że w teorii „prawdziwy potencjał militarny” mógłby zakończyć wszystko w ciągu tygodnia. Jego zdaniem fakt, że wojna nadal trwa, dowodzi słabości Kremla. Oczywiście złośliwy dziennikarz mógłby przypomnieć, w tym miejscu jak USA poszła wojna z Talibami czy żeby nie szukać tak daleko interwencja w Jemenie.

Trump nie ograniczył się do słów – zasugerował, by kraje NATO robiły z dostarczana im bronią co chcą. To bardzo agresywna retoryka, której do tej pory nie słyszeliśmy od wielu zachodnich przywódców.

Przedstawiamy pełny wpis Prezydenta Trumpa.

Po tym, jak zapoznałem się i w pełni zrozumiałem sytuację militarną i gospodarczą Ukrainy oraz Rosji, a także zobaczyłem problemy gospodarcze, jakie powoduje ona w Rosji, uważam, że Ukraina – przy wsparciu Unii Europejskiej – znajduje się w pozycji, by walczyć i WYGRAĆ, odzyskując całą Ukrainę w jej pierwotnej formie. Z czasem, cierpliwością oraz wsparciem finansowym Europy, a w szczególności NATO, powrót do granic sprzed rozpoczęcia tej wojny jest jak najbardziej możliwy. Dlaczego nie?

Rosja walczy bez celu już trzy i pół roku w wojnie, którą prawdziwa potęga militarna powinna była wygrać w mniej niż tydzień. To nie stawia Rosji w dobrym świetle. Wręcz przeciwnie – sprawia, że wygląda jak „papierowy tygrys”.

Kiedy mieszkańcy Moskwy oraz wszystkich wielkich miast, miasteczek i regionów w całej Rosji dowiedzą się, co naprawdę dzieje się w tej wojnie – że niemal niemożliwe staje się zdobycie benzyny z powodu długich kolejek, że wszystkie inne problemy gospodarki wojennej, gdzie większość pieniędzy idzie na walkę z Ukrainą, która ma wielkiego ducha i staje się coraz silniejsza – Ukraina będzie w stanie odzyskać swoje państwo w pierwotnych granicach, a kto wie, może nawet pójść jeszcze dalej!

Putin i Rosja znajdują się w poważnych tarapatach gospodarczych i to jest moment na działanie Ukrainy.

W każdym razie życzę obu krajom wszystkiego najlepszego. Będziemy nadal dostarczać broń NATO, aby NATO mogło robić z nią to, co uzna za stosowne. Powodzenia wszystkim!

DONALD J. TRUMP, PREZYDENT STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI

Zełenski triumfuje: „teraz Trump ufa mi bardziej niż Putinowi”

Prezydent Ukrainy przyjął nową postawę Trumpa z uznaniem. Na briefingu ogłosił, że Trump przestał wierzyć w rosyjską narrację i teraz bardziej ufa jemu niż Putinowi. „Putin przekazywał mu informacje dalekie od prawdy” – powiedział Zełenski.

ikona lupy />
Zełenski: nie podarujemy naszej ziemi rosyjskiemu okupantowi / Shutterstock

To silny sygnał – zmiana tonu łączy się z konkretnym wsparciem we współpracy dyplomatycznej. W Kijowie i wśród jego sojuszników rośnie nadzieja, że Waszyngton znowu zostanie kluczowym graczem w procesie odbudowy i wsparcia militarnego.

Podczas spotkania w ONZ Zełenski naciskał, by USA i Europa nasiliły presję gospodarczą na Rosję, m.in. przez embargo energetyczne i nowe sankcje.

Melania Trump odmawia spotkania z Olena Zełenską

Choć polityczne relacje między USA a Ukrainą – przynajmniej werbalnie – ocieplają się, to relacje na linii „pierwsze damy” pozostają chłodne. Melania Trump odmówiła dwustronnego spotkania z Olena Zełenską podczas sesji ONZ. Według rzecznika Pierwszej Damy USA Marka Beckmana, Zełenska kilkukrotnie prosiła o rozmowę, ale nie będzie oficjalnego spotkania. Jedynie symboliczne powitanie ma się odbyć.

ikona lupy />
Donald i Melania Trump / Shutterstock

Decyzja ta nie przeszła bez echa – niektórzy komentatorzy sugerują, że to subtelny polityczny sygnał, że choć Trump zmienia strategię wobec wojny, to nadal zachowuje pewien dystans.

Geopolityczny balans: co dalej z NATO i Unią?

Trump akcentuje konieczność wspólnej mobilizacji sojuszników. Mówi, że dopiero z czasem, cierpliwością i finansowym wsparciem Europy oraz NATO możliwy jest powrót Ukrainy do pierwotnych granic. Jednocześnie ostrzegł, że relacje z Putinem, na które liczył kiedyś – by pośredniczyć w konflikcie – „nie znaczą już nic”. To sygnał, że Trump zdaje się odcinać od dawnych sympatii i woli postawić wyraźnie po stronie Ukrainy.

ikona lupy />
NATO ostrzega Rosję. "Nie powinni mieć żadnych wątpliwości" / Shutterstock

W tle tej zmiany wypowiedzi Trumpa są też realne wyzwania – jak zapewnić trwałe wsparcie militarne, logistyczne i ekonomiczne dla Ukrainy, by nie zostało ono ograniczone do słów. Europa i (pozostałe) państwa NATO będą musiały podjąć decyzje, czy pójść śladem słów Trumpa w praktyce i zawierzyć USA swoje zasoby finansowe.