„Podczas tego konklawe wykorzystali mnie”

W wywiadzie-rzece, poświęconym wspomnieniom o Benedykcie XVI Franciszek opowiedział: „Podczas tego konklawe wykorzystali mnie”.

Fragment opublikował w niedzielę hiszpański dziennik „Abc”. „Powiem jedną rzecz. Kardynałowie przysięgają, że nie ujawnią tego, co dzieje się na konklawe, ale papieże mają licencję, by opowiedzieć” - wyjaśnił.

“Stało się tak - wspomniał - że otrzymałem 40 głosów na 115 w Kaplicy Sykstyńskiej. Wystarczyły, by zablokować kandydaturę kardynała Josepha Ratzingera, bo gdyby dalej na mnie głosowali, nie zdołałby uzyskać dwóch trzecich głosów, by wybrano go na papieża”.

Reklama

Franciszek zapytany o to, czy kardynałowie nie mogli wybrać wtedy jego samego, odparł: „To nie był pomysł tych, którzy stali za głosami. Manewr polegał na tym, by umieścić moje nazwisko, zablokować wybór Ratzingera, a potem negocjować nazwisko innego, trzeciego kandydata”. „Powiedzieli mi potem, że nie chcieli papieża cudzoziemca” - oznajmił.

„Joseph Ratzinger był moim kandydatem"

Papież podkreślił: „Wykorzystali mnie, ale już myśleli o tym, by zaproponować innego kardynała. Wciąż nie byli w stanie uzgodnić, kto ma nim być, ale byli bliscy ogłoszenia nazwiska”.

Franciszek zaznaczył, że miało to miejsce podczas drugiego i trzeciego głosowania rano 19 kwietnia.

„Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, powiedziałem do kardynała z Ameryki Łacińskiej, Kolumbijczyka Darío Castrillona: +Nie żartować sobie z mojej kandydatury, bo teraz powiem, że nie zaakceptuję wyboru. Zostawcie mnie+. I wybrano Benedykta”- dodał.

Franciszek wyznał: „Joseph Ratzinger był moim kandydatem. Był jedyny, który w tamtym czasie mógł zostać papieżem. Po rewolucji Jana Pawła II, który był papieżem dynamicznym, bardzo aktywnym, z inicjatywami, podróżującym, potrzebny był papież, który zachowa zdrową równowagę, papież transformacji”.

Zapewnił, że był bardzo szczęśliwy z wyboru Benedykta XVI. „Gdyby wybrano wtedy kogoś takiego jak ja, kto powoduje tyle kłopotów, nie mógłbym nic robić. Wtedy nie byłoby to możliwe”- oświadczył papież.

Wyraził opinię, że Benedyktowi XVI „nie było łatwo”. „Spotkał się z dużym oporem w Watykanie”- ocenił.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)