Rządowa służba prasowa poinformowała o naradzie Borisowa i jego koalicyjnych partnerów z nacjonalistycznych formacji WMRO i NFSB Krasimira Karakaczanowa i Walerego Simeonowa, na której omawiano gruntowne zmiany w rządzie. Szczegółów i nazwisk nie podano, mają być ogłoszone ewentualnie w czwartek. Wśród spekulacji jako przyszłego premiera wymienia się Tomisława Donczewa, obecnie wicepremiera ds. unijnych i gospodarczych.

Bułgarska Partia Socjalistyczna zwróciła się z żądaniem o wystąpienie na forum parlamentu prokuratora generalnego, posłowie mają takie prawo na podstawie regulaminu Zgromadzenia Narodowego. Jest wiele pytań, w tym dotyczących naruszenia podstawowych praw obywateli, na które prokurator generalny powinien odpowiedzieć - oznajmił poseł Anton Kutew. Prokuratura podała, że prokurator generalny Iwan Geszew jest na urlopie do 9 sierpnia, dając tym samym do zrozumienia, że ani nie zjawi się on w parlamencie w najbliższym czasie, ani nie należy spodziewać się jego dymisji.

Organizatorzy i uczestnicy protestu deklarują, że nie zamierzają ustępować, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione. W środę nowym elementem w happeningu przed gmachem rządu stało się obrzucenie go papierem toaletowym. W głośnikach brzmiała piosenka „Time to say goodbye” w wykonaniu Andrei Bocellego i Sary Brightman.

Jedno z haseł protestów, w których w znacznym stopniu uczestniczą młodzi ludzie, brzmi: „Nie chcemy, by nami rządzili ludzie niekompetentni". Często można było zobaczyć też transparent z napisem: „W naszych nocnych szafkach są książki, a nie pistolety”. Transparent nawiązuje do zdjęć sypialni premiera Borisowa z pełną banknotów szufladą i pistoletem.

Reklama

Oprócz demonstracji w Sofii protesty odbywają się m.in. w Płowdiwie, Welikim Tyrnowie, Starej Zagorze i Sliwenie.