Wiceszef MON pytany na łamach "Super Expressu" o zaangażowanie polskiego wojska na naszej wschodniej granicy wskazał, że będzie ono teraz "z całą pewnością większe". Dodał, że nie jest to tylko kwestia manewrów Zapad - "chociaż będą teraz odbywać się na większą skalę, niż deklaruje Rosja" - ale jednocześnie nałożenia się na tę sytuację kryzysu migracyjnego.

Odnosząc się do ogrodzeń stawianych na polsko-białoruskiej granicy, Ociepa stwierdził: "cały czas działamy w warunkach polowych". Dodał, że te ogrodzenia są stawiane siłami, środkami wojska. "Dzisiaj ta granica jest tak zabezpieczona, jak nigdy" - zapewnił w rozmowie opublikowanej w dzienniku.

Pytany czy wprowadzenie stanu wyjątkowego oznacza, że państwo nie radzi sobie z kryzysem migracyjnym za pomocą normalnych środków, wiceminister wskazał: "państwo sobie radzi, sięgając po kolejne środki". "Stan wyjątkowy jest kolejnym środkiem, po który sięgamy, bo dotychczasowe środki są niewystarczające" - zaznaczył w wywiadzie w "Super Expressie". (PAP)