Poprosili oni także o rozpatrzenie możliwości zawarcia przez Rosję z oboma regionami umowy o współpracy, m.in. w sferze obrony.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczął w poniedziałek posiedzenie Rady Bezpieczeństwa kraju w sprawie sytuacji w Donbasie i zapowiedział, że celem narady jest określenie dalszych działań Rosji w tej sferze.
Celem narady jest określenie dalszych kroków w tej sferze, w tym apel przywódców "republik ludowych" do Rosji z prośbą o uznanie ich suwerenności, jak również analogicznego apelu rosyjskiego parlamentu - wyjaśnił Putin.
Kwestie te są "ściśle związane" z globalnymi problemami zapewnienia bezpieczeństwa w Europie, bowiem Ukraina jest wykorzystywana jako "narzędzie konfrontacji" z Rosją - oznajmił.
Oświadczył, że przyjęcie Ukrainy do NATO oznaczałoby, że "zagrożenia dla Rosji wielokrotnie wzrosną". Powiedział w poniedziałek, że tego dnia zapadnie decyzja ws. uznania przez Rosję niepodległości dwóch "republik ludowych" powołanych w Donbasie przez prorosyjskich separatystów.
Szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow powiedział w poniedziałek, że sytuacja na terenie dwóch tzw. republik ludowych w Donbasie pogarsza się i stanowi zagrożenie dla życia mieszkańców.
Premier Rosji Michaił Miszustin powiedział w poniedziałek, że Rosja analizowała ryzyka związane z podjęciem decyzji o uznaniu niepodległości Donbasu. Rząd już wiele miesięcy prowadzi przygotowania do reakcji na uznanie obu "republik ludowych" - mówił premier.
Zrobimy wszystko, co możliwe, by zapewnić rozwój gospodarczy kraju - zapewnił szef rosyjskiego rządu.
Miszustin powiedział przy tym, że uważa za konieczne, by stanowisko Rosji przedstawić Stanom Zjednoczonym, a jeśli nie będzie postępu, uznać niepodległość "republik ludowych".
Również szef Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin powiedział, że popiera propozycję o uznaniu niepodległości Donbasu, choć wspomniał o "ostatniej szansie" w postaci rozmów ze Stanami Zjednoczonymi.