Szef MON od niedzieli przebywa z wizytą w Korei Południowej. W poniedziałek rozmawiał ze swoim koreańskim odpowiednikiem Lee Jong-supem oraz z przedstawicielami koreańskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym odpowiedzialnym za ten obszar ministrem Gangiem Eun-ho.

"Będziemy konsekwentnie zwiększać potencjał pancerny Sił Zbrojnych RP. Zapoznałem się z ofertą zakupu koreańskich czołgów K2. Współpraca będzie zakładała wysoki poziom polonizacji, który da impuls rozwojowy polskiej zbrojeniówce" - napisał we wtorek na Twitterze Błaszczak.

Szef MON wcześniej - w wypowiedzi dla polskich mediów w Seulu - wyraził przekonanie, że w krótkim czasie polskie siły zbrojne zostaną znacząco wzmocnione. "Bardzo doceniam polski przemysł zbrojeniowy i będziemy oczywiście go wspierać, by mógł budować na przykład bojowe wozy piechoty, ale ten proces zajmuje dużo czasu, a wojna na Ukrainie pokazuje nam, że czasu nie mamy" - dodał.

Błaszczak poinformował też, że wraz ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem podpisał list intencyjny, który "stanowi o możliwościach rozwoju wspólnych badań". "Chodzi o badania związane zwłaszcza z możliwością późniejszej produkcji nowoczesnej broni. To bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ ono daje szansę polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu, ale również polskim instytucjom naukowym. Musimy takie działania podejmować, gdyż nikt za nas takich działań nie przeprowadzi - to szansa dla polskich naukowców i polskiego przemysłu zbrojeniowego" - napisał szef MON.

Reklama

Jak dodał, w najbliższym czasie polscy eksperci pojadą do Seulu, by omówić szczegóły współpracy.

"To wszystko jest niezbędne, żeby Polska była bezpieczna, żeby odstraszyć agresora, żeby władcy Kremla wiedzieli, że atak na Polskę im się nie opłaci" - stwierdził szef MON.

Szef MON: Interesuje nas transfer technologii do polskiego przemysłu zbrojeniowego

W rozmowach z przedstawicielami Korei Południowej o zakupie bojowych wozów piechoty czy czołgów podkreślamy, że zależy nam na transferze technologii do polskiego przemysłu zbrojeniowego - powiedział we wtorek w Seulu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Na wtorkowej konferencji prasowej dla polskich mediów szef MON podkreślił, że dla strony polskiej oprócz zakupów sprzętu wojskowego ważne jest, aby "polski przemysł zbrojeniowy mógł partycypować w jego produkcji". "Żeby doszło do transferu technologii do polskiego przemysłu zbrojeniowego" - dodał.

Rozmowy dotyczą m.in zakupu "bojowych wozów piechoty, zwiększeniu produkcji armatohaubic (Krab - PAP)", "rozmawiamy o czołgach" - powiedział. "Wojsko Polskie musi być wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. Naszym zadaniem jest też zastąpienie sprzętu postsowieckiego polskim sprzętem" - zaznaczył.

Szef MON podkreślił że strona polska stawia też "na polski przemysł zbrojeniowy". "Ale skala potrzeb jest olbrzymia i wynika z wielu dziesiątek lat zaniedbań, jeżeli chodzi o wyposażenie Wojska Polskiego" - dodał. Błaszczak zaznaczył, że rozmowy z przedstawicielami Korei Południowej dotyczą tego, "jak w najkrótszym czasie i za rozsądną cenę można wyposażyć Wojsko Polskie w nowoczesny sprzęt".

Szef MON wcześniej - w wypowiedzi dla polskich mediów w Seulu - poinformował, że wraz ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem podpisał list intencyjny, który "stanowi o możliwościach rozwoju wspólnych badań". "Chodzi o badania związane zwłaszcza z możliwością późniejszej produkcji nowoczesnej broni. To bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ ono daje szansę polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu, ale również polskim instytucjom naukowym. Musimy takie działania podejmować, gdyż nikt za nas takich działań nie przeprowadzi - to szansa dla polskich naukowców i polskiego przemysłu zbrojeniowego" - napisał szef MON.

Jak dodał, w najbliższym czasie polscy eksperci pojadą do Seulu, by omówić szczegóły współpracy.

"To wszystko jest niezbędne, żeby Polska była bezpieczna, żeby odstraszyć agresora, żeby władcy Kremla wiedzieli, że atak na Polskę im się nie opłaci" - stwierdził szef MON.(PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk