Zdaniem Hiietamma "brak uwagi i obojętność mieszkańców ułatwia zadanie internetowym przestępcom".

"Niewielka liczba przestępców dysponuje milionami euro na atakowanie technologii zamiast ludzi. Wykorzystywanie nieuważnych osób i manipulowanie nimi w celu otwarcia strony internetowej lub pozyskania ich danych jest znacznie łatwiejsze i tańsze" - zauważył ekspert.

Cyberprzestępcy atakują też m.in. banki i firmy prywatne, żądając następnie okupu, a także konta internetowe, z których pozyskane dane sprzedawane są później w tzw. dark webie.

RIA prowadzi w Estonii kampanię promującą świadome poruszanie się w cyberprzestrzeni. Kampania potrwa do 20 listopada i jest finansowana z budżetu państwa.

Reklama