Korytarz laczyński, jedyna droga dająca Armenii bezpośredni dostęp do Górskiego Karabachu, jest zablokowany od 12 grudnia 2022 roku. Demonstranci, przedstawiający się jako obrońcy środowiska, rozstawili wówczas na drodze namioty.

Władze Azerbejdżanu zaprzeczyły, jakoby miały coś wspólnego z blokadą i przekazały, że aktywiści prowadzą zgodny z prawem protest przeciwko nielegalnej działalności wydobywczej w regionie. Premier Armenii Nikol Paszynian oskarżył rosyjskie siły rozjemcze o niewykonywanie swoich zadań. Zgodnie z porozumieniami z 2020 roku powinny one zapewniać bezpieczeństwo korytarza laczyńskiego.

Górski Karabach de iure stanowi część Azerbejdżanu, ale jest zamieszkany głównie przez Ormian.

"Azerbejdżan powinien, oczekując na ostateczną decyzję w sprawie, podjąć wszelkie możliwe środki, aby zapewnić swobodny ruch osób, pojazdów i transportu przez korytarz laczyński w obie strony" - oświadczyła przewodnicząca MTS sędzia Joan Donoghue, którą zacytowała armeńska agencja prasową Arka.

Reklama

We wniosku złożonym przez Armenię do MTS pod koniec grudnia ubiegłego roku stwierdzono, że "12 grudnia 2022 roku Azerbejdżan zorganizował blokadę jedynej drogi łączącej 120 tys. etnicznych Ormian w Górnym Karabachu z resztą świata, zabraniając tym samym wjeżdżania do (regionu) i opuszczania go" i poproszono o wskazanie środków tymczasowych w sprawie blokady korytarza.

O kontrolę nad Górskim Karabachem stoczone zostały dwie wojny między Armenią a Azerbejdżanem, które pochłonęły dziesiątki tysięcy ofiar. (PAP)