W manewrach uczestniczy ponad 25 tys. żołnierzy z więcej niż 20 państw członkowskich NATO oraz sojuszników. Ćwiczenia potrwają w Kosowie do drugiego czerwca. Żołnierze od kwietnia trenują w 10 europejskich krajach, w tym w czterech spoza Sojuszu - w Armenii, Mołdawii, Kosowie oraz Bośni i Hercegowinie.

"To symbol kolektywnej gotowości do obrony pokoju i stabilności w świecie" - powiedziała prezydent Kosowa Vjosa Osmani, otwierając część ćwiczeń przeprowadzaną w kraju, który reprezentuje. "Manewry przypominają, że nasza siła polega nie tylko na zdolnościach kosowskich żołnierzy, ale również na sile naszych sojuszy" - dodała.

Przemawiający na otwarciu manewrów ambasador USA w Prisztinie zaznaczył, że "uczestnicząc w ćwiczeniach, USA wzmacniają swoich sojuszników w regionie". "W manewrach uczestniczy ponad 9 tys. żołnierzy amerykańskich; ten model wspólnej obrony jest przeciwny temu, co proponują inne siły" - zauważył Jeffry Hovenier.