Sesja została zwołana przez marszałka Zgromadzenia Krajowego Laszlo Kovera z inicjatywy opozycyjnego ugrupowania Momentum, popartej przez resztę opozycji. Wniosek był reakcją na lipcową zgodę prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana na przekazanie tureckiemu parlamentowi wniosku o akcesję Szwecji do NATO. Erdogan zaznaczył jednak, że ratyfikacja nie nastąpi przed październikiem.

Posłowie koalicji Fidesz-KDNP nie pojawili się w poniedziałek na sali. Wcześniej taki scenariusz zapowiedział szef kancelarii premiera Gergely Gulyas twierdząc, że nie ma powodu do zwoływania sesji nadzwyczajnej. Potwierdzili to liderzy koalicyjnych frakcji w piśmie do marszałka Zgromadzenia Krajowego.

Na sali nie było wystarczającej liczby posłów, aby przyjąć porządek obrad.

„Wizerunek Węgier na arenie międzynarodowej nigdy nie był tak zły, jak teraz” – powiedział w poniedziałek Antal Csardi z Węgierskiej Partii Zielonych (LMP). „Nasi sojusznicy nie dzielą się już z nami informacjami wywiadowczymi, ponieważ słusznie obawiają się, że informacje te zostaną natychmiast ujawnione Rosjanom, świadomie lub nieświadomie” – dodał.

Reklama

Według Csardiego nie ma uzasadnionego powodu, dla którego rząd Viktora Orbana blokuje przystąpienie Szwecji do NATO. W przypadku opóźniania akcesji Finlandii nie osiągnięto żadnych rezultatów – stwierdził polityk, wzywając do jak najszybszego głosowania nad wnioskiem Szwecji.

W połowie lipca szef komisji spraw zagranicznych węgierskiego parlamentu Zsolt Nemeth powiedział, że parlament podejmie prace związane z kwestią ratyfikacji akcesji Szwecji do NATO w połowie września. Stwierdził wówczas, że nie ma potrzeby zwoływania nadzwyczajnej sesji izby, ponieważ głosowanie w tureckim parlamencie w sprawie Szwecji będzie miało miejsce najwcześniej jesienią.

Spośród wszystkich członków NATO jedynie Turcja i Węgry nie ratyfikowały jeszcze akcesji Szwecji do Sojuszu. Członkowie rządu Orbana powtarzają, że Węgry nie będą ostatnim krajem NATO, który dokona ratyfikacji.

Dotychczas węgierscy politycy utrzymywali, że przeszkodą na drodze do ratyfikacji jest zły stan stosunków dwustronnych. Po lipcowej deklaracji Erdogana minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto stwierdził jednak, że zakończenie procesu akcesji Szwecji to „tylko kwestia techniczna”.

Wnioski Finlandii i Szwecji o przystąpienie do Sojuszu zostały złożone w parlamencie ponad rok temu. Głosowanie nad wnioskiem fińskim odbyło się pod koniec marca, zaraz przed głosowaniem w tej sprawie w parlamencie tureckim.

Finlandia została 31. członkiem Sojuszu 4 kwietnia.

Parlament Węgier zbierze się na następnej sesji zwyczajnej 1 września.

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)