"Oskarżenia o naruszenie polskiej granicy przez śmigłowce Mi-24 i Mi-8, należące do białoruskich sił powietrznych i sił obrony przeciwlotniczej, są zbyt daleko idące i wygłaszane przez polskich przywódców politycznych i wojskowych, by usprawiedliwić wzmacnianie sił i środków na białoruskiej granicy" - głosi wpis ministerstwa obrony Białorusi, cytowany przez agencję Reutera.

Wcześniej we wtorek doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa śmigłowce białoruskie - poinformowało ministerstwo obrony narodowej. Szef resortu Mariusz Błaszczak polecił zwiększyć liczbę żołnierzy na granicy i wydzielić dodatkowe siły i środki, w tym śmigłowce bojowe. O incydencie zostało poinformowane NATO.

Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trybie natychmiastowym wezwana została chargé d’affaires Ambasady Białorusi - poinformował resort dyplomacji.

Jak wynika z komunikatu, MSZ przekazało stanowczy protest oraz wezwało stronę białoruską do bezzwłocznego, szczegółowego wyjaśnienia incydentu.

Reklama

fit/ mal/