Cały region zyskuje właśnie niespodziewaną szansę na prozachodni zwrot. Być może ostatnią, bo jeśli nie uda się tym razem, to mało prawdopodobne, by obecna koniunktura rychło się powtórzyła. Tworzy ją przede wszystkim słabość Rosji. Przez ostatnie stulecia to jej przewaga nad innymi regionalnymi graczami, zarówno militarna, jak i ekonomiczno-polityczna, zapewniała północnemu mocarstwu panowanie nad górzystym przesmykiem pomiędzy morzami Czarnym i Kaspijskim. Miejscem szczególnym: strefą odwiecznego styku między religiami i cywilizacjami, Wschodem i Zachodem, Północą i Południem.

ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe