Zachodni obserwatorzy ukraińskiego pola walki nie mają wątpliwości, iż mniej więcej od tygodnia Rosjanie zaczęli stosować nieco inną taktykę uderzania na ukraińskie pozycje. Ataki stały się mocniejsze, a ich siła pozwala przypuszczać, że agresor w krótkim czasie chce osiągnąć jak największe sukcesy.

Klęska Rosjan pod Kupiańskiem

Wzmożenie rosyjskiego nacisku na całą linię frontu zauważalne jest od 19 września, a z przytaczanych danych wynika, iż agresor w atakach stosuje o wiele więcej sprzętu pancernego, niż jeszcze kilka tygodni wcześniej. Jeden z takich ataków Rosjanie wyprowadzili w obwodzie charkowskim, niedaleko miejscowości Kupiańsk. Do szturmu ruszyła masa wojska, wspierana przez około 50 jednostek sprzętu pancernego. Gdy tylko czołgi i BMP ruszyły do szturmu, zostały wypatrzone przez żołnierzy batalionu uderzeniowego dronów „Achilles”, wchodzącego w skład ukraińskiej 92. Brygady Zmechanizowanej.

Reklama

„Nieprzyjaciel podjął próbę ataku zmechanizowanego w kierunku Kupiańska koło Piszczan. Około 50 oddziałów rosyjskich pojazdów opancerzonych poruszało się w kierunku Kolisnykiwki i Kruhlyakiwki” – poinformował na Telegramie Jurij Fedorenko, dowódca „Achillesa”.

Błyskawicznie w powietrze poderwano dziesiątki dronów-kamikaze oraz przenoszących granaty i ładunki wybuchowe, a na nacierających Rosjan posypał się z nieba grad stali i morze ognia. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Rosjanie na polu bitwy zostawili 5 BMP, 3 czołgi, 1 BTR, kilka ciężarówek oraz innych rodzajów wyposażenia. Łącznie siłom ukraińskim w tym krótki, ale jakże intensywnym starciu udało się zniszczyć, bądź uszkodzić 10 czołgów, 10 BMP, 2 BREM, 3 MTLB, 1 „Ural”.

Rosyjskie ataki coraz bardziej intensywne

Taka zaciekłość i masowość rosyjskich ataków, jak podkreślają eksperci z „Defense Romania”, do tej pory nie zdarzała się zbyt często, a to z uwagi na problemy z koncentracją oraz ukryciem tak wielkich sił, szykowanych do natarcia. Wszechobecność dronów powoduje bowiem, że trudno jest w tajemnicy zgromadzić tak wiele sprzętu, nie narażając się na wykrycie i atak wyprzedzający. Dlaczego zatem Rosjanie nagle zaczęli decydować się na tak ryzykowne i masowe operacje, wykorzystując do natarcia nawet siły całego batalionu?

Atak pod Kupiańskiem widziany oczyma ukraińskich dronów:

„Ogólnofrontowa koordynacja ataków miałaby na celu uniemożliwienie wojskom ukraińskim manewrowania z jednego kierunku na drugi. Wszystko to byłoby częścią długo opracowywanego planu bitwy. Ponadto, w osiągnięciu niektórych celów może wystąpić pewien pośpiech ze względu na prognozę pogody charakteryzującą się deszczem w następnym okresie – niekorzystną sytuację dla użycia czołgów i innych cięższych pojazdów opancerzonych, takich jak bojowe wozy piechoty” – przewidują specjaliści z Defense Romania.