Oczy całego świata zwróciły się na asteroidę 2024 YR4, której orbita wygląda bardzo niepokojąco, a w ocenie naukowców może dojść nawet do jej zderzenia z Ziemią. Szanse na to są dość duże, a uderzenie takie spowodowałoby koszmarny kataklizm i doprowadziło do śmierci milionów ludzi.

Groźna asteroida pędzi w stronę Ziemi. Szykują się na katastrofę

Niebezpieczną asteroidę po raz pierwszy zauważono w ubiegłym roku i początkowo naukowcy nie zwracali na nią uwagi, gdyż w ich ocenie szansa, że trafi ona w Ziemię wynosiła 1,2 proc. Jednak już 7 lutego specjaliści z NASA musieli przyznać, iż się mylili, a zachowanie obiektu powoduje, że zaczyna on coraz bardziej zagrażać naszej planecie. Ogłosili, że szansa zderzenia z Ziemią wzrosła do 2,3 proc., co choć nam wydawać może się czymś niewartym uwagi, to w przypadku tak wielu kosmicznych obiektów, jakie zagrażają cały czas Ziemi, jest wartością bardzo wysoką.

Wygląda też na to, że jest się czego bać, bowiem asteroida 2024 YR4 ma średnicę 55 metrów i mknie z prędkością 48 tys. kilometrów na godzinę. Jej uderzenie w teren zurbanizowany spowodować by mogło śmierć milionów osób, a naukowcy oszacowali, że uwolniona wówczas zostałaby energia o mocy 8 megaton, czyli 500 razy większa, niż ta, która wystarczyła do zniszczenia Hiroszimy. Oszacowano, że do ewentualnego zderzenia dojść może do 2032 roku, a zagrożenie naukowcy potraktowali na tyle poważnie, iż obiektowi nadali kategorię 3, czyli „wymagającego uwagi astronomów”. Nie wszyscy jednak chcą siedzieć z założonymi rękoma i jedynie obserwować mknący w naszą stronę obiekt.

Chiny organizują obronę planetarną

Najwyraźniej zagrożenie najpoważniej potraktowali Chińczycy, a zaraz po alarmujących wieściach z USA do akcji przystąpiła tamtejsza państwowa agencja zajmująca się obroną narodową. Jak informuje „Soutch Chinba Morning Post”, agencja rozpoczęła poszukiwanie specjalistów, którzy mogliby pomóc zapobiec zderzeniu się asteroidy z ziemią. W serwisie społecznościowych WeChat opublikowano już ogłoszenia o pracę, a poszukuje między innymi specjalistów zajmujących się monitorowaniem asteroid oraz tworzeniem metod wczesnego ostrzegania.

Chińskie media, powołując się na rozmowy z urzędnikami, informują, iż w Państwie Środka narodził się pomysł, aby na zbliżającą się do Ziemi asteroidę wysłać bezzałogowy statek kosmiczny. Planują, by statek ten uderzył w nadlatujący obiekt, tym samym zmieniając jego orbitę i powodując, iż ominie Ziemię. Operacja ta do złudzenia przypomina eksperyment, jaki przeprowadzono już w 2022 roku, w ramach misji DART (Double Asteroid Redirection Test).

NASA zbudowała i 24 listopada 2021 roku wystrzeliła sondę DART w okolice planetoidy Didymos, wokół której krąży księżyc o nazwie Dimorphos. 27 września 2022 roku sonda uderzyła w Dimorphosa, a moment ten zarejestrowały naziemne czujniki i kamery. W 2026 roku na miejsce zderzenia dotrzeć ma misja Hera, która zbada krater po uderzeniu i postara się na tej podstawie wyznaczyć masę księżyca.