Tak dużego odbicia nie zanotowano jednak w przypadku importu z UE, który wzrósł w lutym tylko o 7,3 proc.

W styczniu, który był pierwszym miesiącem po wyjściu z okresu przejściowego po brexicie, zarówno brytyjski eksport do UE, jak i import z niej zanotowały rekordowe spadki - odpowiednio o 42 proc. i 29,7 proc. Złożyło się na to kilka przyczyn - problemy firm z dostosowaniem się do nowych regulacji, utrudnienia w przekraczaniu granic w związku z rozprzestrzeniającym się wówczas brytyjskim wariantem koronawirusa, ale także to, że pod koniec zeszłego roku firmy gromadziły zapasy na wypadek trudności i najpierw chciały się ich pozbyć, zanim będą sprowadzać kolejne towary.

ONS zaznaczył jednak, że odbicie, które miało miejsce w lutym, nie wyrównało jeszcze spadków ze stycznia i zarówno eksport, jak i import były poniżej poziomów z lutego zeszłego roku. Wartość eksportu do UE była w lutym o 12,5 proc. niższa niż w lutym 2020 r., choć jest to znacząco mniejsza różnica niż w styczniu 2021 r. w stosunku do stycznia 2020 r. - 41,4 proc. W przypadku importu z UE spadek mierzony rok do roku zmniejszył się z 19,2 proc. w styczniu do 11,5 proc. w lutym.

Reklama

"Eksport do UE znacznie odbił się od styczniowego spadku, choć nadal pozostaje poniżej poziomu z 2020 r. Jednak import z UE musi jeszcze znacząco odbić, a szereg kwestii utrudnia handel" - wskazał ONS. Jak dodał, jest zbyt wcześnie, aby wyciągnąć jakiekolwiek wnioski na temat wpływu nowych ustaleń handlowych z UE.

ONS podał też, że w lutym brytyjski PKB wzrósł o 0,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, co jest wartością nieco niższą niż spodziewali się analitycy, którzy oczekiwali wzrostu o 0,6 proc. W efekcie brytyjski PKB nadal pozostaje o 7,8 proc. mniejszy niż w lutym 2020 r., ostatnim pełnym miesiącu przed wprowadzeniem restrykcji w związku z epidemią.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)