Scena otwierająca krótki internetowy dokument pokazany na kanale chińskiego państwowego kanału telewizyjnego CGTN pokazuje spacerowiczów w Shenzhen, którzy zostali zarejestrowani za pomocą kamer, zidentyfikowani, a następnie publicznie zawstydzeni w rzeczywistym czasie. Relacja ma podkreślać zaawansowanie Chin w dziedzinie sztucznej inteligencji, ale ujawnia mniej znaną prawdę: chińska AI to nie tyle narzędzie dominacji nad światem, co wąsko stosowany środek kontroli wewnętrznej.

Na papierze USA i Chiny idą łeb w łeb w rozwoju sztucznej inteligencji. Chiny przodują pod względem liczby cytowań w czasopismach, czemu sprzyja fakt, że również więcej publikują, podczas gdy Stany Zjednoczone wyprzedzają je pod względem jakościowego wskaźnika cytowanych artykułów konferencyjnych, jak wynika z niedawnego raportu opracowanego przez Uniwersytet Stanforda. Chociaż najbardziej zaludniony kraj świata jest supermocarstwem w zakresie AI, to inwestorzy i obserwatorzy Chin nie powinni przesadzać z poglądem, że jego pozycja jest niepodważalna lub że Stany Zjednoczone mają słabszą. Błędnie szacując potencjał rywala, oba supermocarstwa ryzykują, że przecenią mocne strony przeciwnika i odpowiedzą na nie w sposób, który może doprowadzić do wyścigu zbrojeń w AI w stylu zimnej wojny.

Pekin zmierza do światowej dominacji ze względu na postępy w rozwoju sztucznej inteligencji, uczeniu maszynowym i działaniach w cyberprzestrzeni - powiedział Nicolas Chaillan, który niedawno zrezygnował po niespełna trzech latach pracy z funkcji dyrektora ds. oprogramowania w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych, podał Financial Times.

Reklama

W rzeczywistości specjalistyczna wiedza Chin we wspomnianym obszarze jest nieco ograniczona. Sztuczna inteligencja obejmuje wiele poddziedzin, w tym uczenie maszynowe, robotykę, przetwarzanie języka naturalnego i komputerową analizę obrazów. USA mają szeroki zestaw narzędzi, który jest wdrażany w każdej z tych dyscyplin i używany na całym świecie. Chiny przodują natomiast głównie w zakresie komputerowej analizy obrazów, czyli obszaru, który pomaga Pekinowi w budowaniu państwa nadzoru.

W technicznych ocenach dokonanych przez amerykański Narodowy Instytut Standaryzacji i Technologii, chińskie algorytmy konsekwentnie plasują się na szczycie w serii testów, które dotyczą obszarów powiązanych z państwowym nadzorem – zdjęć policyjnych, zdjęć wizowych i nagrań wideo z kontroli na granicach. Firma SenseTime Group Ltd., która ma siedzibę w Pekinie zdecydowanie się tu wyróżnia. Założona w 2010 roku przez Chińską Akademię Nauk firma CloudWalk Technology Co i zespół z Uniwersytetu Beihang, również zajęły wysokie miejsce w ostatnich badaniach ponad 600 podmiotów z całego świata (specjalizujących się w tym obszarze – przyp. red.).

Ponad połowa prac autorstwa chińskich zespołów badawczych dotyczy dyscyplin najczęściej wykorzystywanych w inwigilacji — widzenia komputerowego i rozpoznawania wzorców – wynika z danych pochodzących z kompilacji naukowych artykułów przeprowadzonych przez Microsoft Academic Graph i przeanalizowanych przez chińskie medium Sixth Tone. W porównaniu z USA, Wielką Brytanią, Niemcami i Indiami Mniejsza część chińskich artykułów dotyczy uczenia maszynowego, przetwarzania języka naturalnego i robotyki.

Inwigilacja, biznes i kto projektuje call center

Dochody firm zajmujących się sztuczną inteligencją w Chinach są tymczasem w dużej mierze powiązane z rządami i ich chęcią monitorowania ludzi. SenseTime, który planuje złożenie pierwszej oferty publicznej na giełdzie w Hongkongu, uzyskało prawie połowę swoich przychodów w pierwszych sześciu miesiącach tego roku z działalności o nazwie „Smart City”. Jej rywal Megvii Technology Ltd., który zmienił swoje wcześniejsze plany giełdowego debiutu w Hongkongu i przeprowadzi wkrótce IPO w Szanghaju, jeszcze bardziej opiera swoją działalność na samorządowych kontraktach, a 64 proc. jego działalności dotyczy podobnego pakietu produktów, który nazywa „City IoT Solutions”. Projekty te w dużej mierze opierają się na ustawieniu kamer i czujników w mieście, aby śledzić ludzi i pojazdy, a następnie wykorzystaniu oprogramowania AI do śledzenia ich ruchu.

Technologie oparte na AI w USA mają znacznie więcej zastosowań. Kraj ten jest liderem w uczeniu maszynowym, czyli gałęzi sztucznej inteligencji, która wykorzystuje dane i algorytmy do uczenia się i poprawy dokładności ich działań. Większość wiodących i powszechnie stosowanych modeli uczenia maszynowego na świecie opracowano w USA (firmy takie jak Google Alphabet Inc., Microsoft Corp. i Facebook Inc., a także Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley). Najlepsze silniki przetwarzania języka naturalnego, używane do rozumienia, przetwarzania i analizowania tekstu pisanego, również pochodzą od amerykańskich gigantów technologicznych — Microsofta, Google’a, Amazona i International Business Machines Corp.

Narzędzia te są używane na całym świecie do rozpoznawania głosu w inteligentnych głośnikach, do uruchamiania chatbotów w obsłudze klienta, poprawiania wyników tłumaczeń i wyszukiwania lub wykrywania oszustw w branży finansowej. Amerykańskie firmy są również liderami we wdrażaniu technologii w biznesie, a niedawny wzrost popularności pracy z domu zwiększył popyt na usługi w chmurze i sieciowe technologie. USA to też światowy lider w automatyzacji procesów, które służą do zastępowania personelu w call center i obsłudze klienta.

Chociaż te technologie mogą być i są wykorzystywane do inwigilacji przez zachodnie mocarstwa, to ich prawdziwa siła polega na komercyjnej opłacalności. USA potwierdzają swoją dominację, tworząc produkty, które pomagają firmom na całym świecie zwiększyć dochodowość lub wydajność, ntomiast SenseTime i Megvii nadal nie generują zysków.