Wartość eksportu w przeliczeniu na dolary wzrosła we wrześniu o 28,1 proc. rok do roku i osiągnęła poziom 305,7 miliarda dolarów, ogłosiła chińska Generalna Administracja Celna. Eksperci oczekiwali, że przyrost ten wyniósł 21,5 proc. Z drugiej strony wzrost importu zwolnił do 17,6 proc., (prognozowano 20,9 proc.) generując nadwyżkę handlową w wysokości 66,8 mld USD.

Dane dotyczące handlu pokazują, że dzieje się to kosztem konsumpcji wewnętrznej w samych Chinach, a „krajowa gospodarka spowolniła bardziej niż oczekiwano”, powiedział Jian Chang, główny ekonomista ds. Chin w Barclays w wywiadzie dla Bloomberg TV. Rosnący eksport przełożył się negatywnie na ceny towarów w Chinach. Według ekonomistów z Nomura Holdings wyższe ceny produktów przemysłowych mogły przyczynić się do skoku wzrostu eksportu o ponad 5 punktów procentowych.

Rozpędzony chiński smok hamuje

Brak węgla i bardzo wysoka cena przełożyły się na tak duże niedobory prądu, że część fabryk w kilku prowincjach było zmuszonych ograniczyć lub nawet czasowo zawiesić swoją działalność. Kłopoty energetyczne dotknęły właściwie wszystkie branże: od hut aluminium, po producentów tekstyliów i przetwórnie soi, co powinno znacząco obniżyć poziom eksportu.

Reklama

Globalny apetyt na chińskie towary może zacząć spadać po tym, jak kupujący zrealizują swoje świąteczne zamówienia. Widać to już w indeksach śledzących nowe zamówienia eksportowe. Zarówno w oficjalnym indeksie menedżerów ds. zakupów, jak i Caixin PMI wyniki uległy dalszemu osłabieniu we wrześniu.

Tempo wzrostu importu spadło wraz z osłabieniem popytu krajowego, pogorszeniem koniunktury na rynku nieruchomości oraz spadkiem cen niektórych towarów. Wolumen importu rudy żelaza spadł do 95,6 mln ton z 97,5 mln ton w sierpniu, podczas gdy import węgla i gazu wzrósł w ciągu miesiąca.

„Solidne dane dotyczące eksportu nie mogły zrównoważyć spowolnienia krajowej gospodarki” – mówi Raymond Yeung, główny ekonomista ds. Wielkich Chin w Australia & New Zealand Banking Group. „Spadek importu jest niepokojący. Chiny będą musiały przezwyciężyć ograniczenia dostaw na kilku frontach, w szczególności niedobory energii”.

Eksperci szacują, że import będzie dalej spadać w związku ze spowolnieniem budowy nieruchomości i spadkiem cen towarów, uważa Julian Evans-Pritchard, starszy ekonomista ds. Chin w Capital Economics.