Rosyjską machinę wojenną w coraz większym stopniu napędzają Chiny. Wiosną premier Michaił Miszustin mówił, że spodziewa się, iż wartość wymiany handlowej między państwami przekroczy w tym roku 200 mld dol. Problemu z osiągnięciem takiego wyniku być nie powinno. Z danych opublikowanych przez chińską administrację celną wynika, że całkowita wymiana handlowa na linii Pekin–Moskwa wzrosła w pierwszych siedmiu miesiącach 2023 r. do 134 mld dol. To aż 36 proc. więcej niż rok wcześniej.

Fala wzrostów

Chiński eksport do Rosji wzrósł w okresie od stycznia do lipca o 73 proc. w porównaniu z ub.r. Mimo że całkowity eksport z Państwa Środka spadł w tym czasie o 5 proc. – tylko w lipcu w ujęciu rocznym skurczył się o 14,5 proc. Jednocześnie chiński eksport do Stanów Zjednoczonych spadł w ubiegłym miesiącu o 23,1 proc. w ujęciu rocznym, a do Unii Europejskiej o 20,6 proc. Natomiast eksport do państw wchodzących w skład Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) zmalał o 21,4 proc.

Reklama

Cały tekst przeczytasz w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" i na eGDP.