Chiny są przeinwestowane. Są nadmiernie zadłużone i mają nadpodaż towarów. A do tego nad krajem zbierają się geopolityczne chmury” – powiedziała Jitania Kandhari, zastępca dyrektora ds. rozwiązań i aktywów oraz dyrektor zarządzająca w Morgan Stanley.

Nowa lokomotywa gospodarcza Azji

W odwrotnej sytuacji są Indie, które według Kandhari są niedoinwestowane. Zdaniem dyrektor zarządzającej Morgana Stanley'a wskazuje na to malejąca relacja inwestycji do PKB. „Teraz, miejmy nadzieję, że wraz z zachodzącym (w Azji) przekierowaniem handlu w kierunku (realizacji programu) Chin inwestycje i produkcja w Indiach wzrosną" – powiedziała Kandhari w wywiadzie dla CNBC.

Reklama

Czym jest strategia „Chiny plus jeden”

Zagraniczne firmy realizujące strategię „Chiny plus jeden”, dywersyfikują swoje łańcuchy dostaw. W ten sposób starają się zwiększyć ich odporność na potencjalne zawirowania gospodarcze, podobne do tych, jakie miały miejsce na początku pandemii koronawirusa.

Spółki inwestują w produkcję w innych krajach stabilnych politycznie i obiecujących gospodarkach rozwijających się w Azji, takich jak Indie, Tajlandia czyWietnam. Przyciągają je niskie koszty produkcji, bezpieczeństwo, długoterminowa stabilność polityczna i ogromna chłonność krajowych rynków konsumenckich.

Indie prymusem

Kandhari dodała, że w przeciwieństwie do Chin, w których straszą całe niezamieszkałe miasta, w Indiach wciąż brakuje mieszkań, a ludności wciąż przybywa.

Chiński sektor nieruchomości jest poważnie zadłużony. Do tego sprzedaż nowych domów wśród 100 największych deweloperów spadła w czerwcu i lipcu o około jedną trzecią w porównaniu z rokiem ubiegłym i po dwucyfrowym wzroście na początku roku, podał S&P Global Ratings.

„Indie rozpoczynają nowy cykl po stronie nieruchomości. (Na znaczeniu zyskuje określenie) 'made in India', czy 'praca z Indii', szczególnie po tym, jak zaczęły tam powstawać kolejne firmowe centra” – wyjaśniła Kandhari.

Tarcia na linii Pekin-Waszyngton i słabnąca gospodarka

Kandhari powiedział, że kluczowym czynnikiem, który inwestorzy muszą wziąć pod uwagę, jest fakt, że premia za ryzyko zarówno w publicznych, jak i prywatnych chińskich aktywach wzrosła ze względu na kwestie geopolityczne, w tym tarcia z USA.

Problemem może być również „załamanie się” nominalnego wzrostu PKB kraju. Z chińskiej gospodarki popłynęło ostatnio wiele rozczarowujących danych. Według Kandhar chińska gospodarka jest przegrzana. Co dość wyraźnie pokazują dane spływające z giełd. Minie jeszcze sporo czasu, nim sytuacja w Chinach się ustabilizuje.